To, gdzie żyjemy, ma ogromny wpływ na nasze zdrowie
fit.pl
2008-08-06 00:00
Udostępnij
Architektura może powodować otyłość
Znaleziono winnych naszych problemów z nadwagą. To architekci i ich projekty przyczyniają się do tego, że mamy za mało ruchu i musimy się odchudzać – twierdzą amerykańscy uczeni

No i jak tu nie tyć, skoro nawet przed klubem
fitness są ruchome schody?
Gdy rozglądamy się za nowym mieszkaniem, zależy nam, żebyśmy mieli blisko do sklepu, apteki i poczty. Szukamy domu w pobliżu szkoły czy przedszkola, gdzie poślemy nasze dzieci. Dzięki temu, że kierujemy się bądź co bądź wygodą, będziemy zdrowsi. Po takiej okolicy chętniej spacerujemy.

– Mieszkańcy miast będą chętniej poruszać się pieszo, jeśli na chodnikach spotkają innych przechodniów, a obok restauracje, kafejki, pocztę, czy przedszkole – tłumaczy badacz z Uniwersytetu z Utah (USA). – To pokazuje, że to, gdzie żyjemy, ma ogromny wpływ na nasze zdrowie.

Badania potwierdzające przypuszczenia naukowca zdecydowano przeprowadzić się w stolicy stanu Utah – Salt Lake City. Wybór padł nieprzypadkowo na największe miasto stanu, bowiem jedna część miasta była budowana przed rokiem 1950 – projektując tę część uwzględnieni byli piesi, natomiast osiedla nowsze wznoszono z myślą o korzystających na co dzień z samochodów.

Ankieta, którą wypełniło prawie pół miliona mieszkańców w wieku 25-64 lat, zawierała dwa pytania. Uczestnicy badania musieli podać miejsce zamieszkania i wskaźnik masy ciała (BMI). Okazało się mieszkańcy starej części miasta byli średnio szczuplejsi o 3,6 kg, niż osoby mieszkające w nowych dzielnicach. Mieszkańcy starszych dzielnic mieli lepsze tereny rekreacyjne gdzie mogli spacerować.

Raport autorstwa amerykańskiego demografa Kena Smitha. na ten temat ukaże się we wrześniowym wydaniu medycznego magazynu "American Journal of Preventive Medicine”.


www.fit.pl