Znana z serialu "Przyjaciele", do którego musiała sporo schudnąć. Doprowadziło ją to do stanu depresji i znacznego wyczerpania ogranizmu. Cudem uniknęła anoreksji. Dziś stosuje jedynie własne, sprawdzone sposoby na utrzymanie świetnej formy i zgrabnej sylwetki.
fit.pl
2006-03-07 00:00
Udostępnij
Jennifer Aniston
Znana przede wszystkim z serialu "Przyjaciele", do którego musiała sporo schudnąć. Doprowadziło ją to do stanu depresji i znacznego wyczerpania ogranizmu. Cudem uniknęła anoreksji. Dziś stosuje jedynie własne, sprawdzone sposoby na utrzymanie świetnej formy i zgrabnej sylwetki.

Jennifer Aniston, z pochodzenia Greczynka, urodziła się 11 lutego 1969 roku w Kalifornii. Dorastała w Nowym Jorku w atmosferze showbiznesu. Jej ojciec był gwiazdą serialu NBC "Dni naszego życia", matka zaś sławną modelką.

Pierwsze kroki w aktorstwie Jennifer postawiła w wieku 11 lat. Kiedy jako 20-latka przyjechała do Los Angeles, wszyscy zatrzaskiwali jej drzwi przed nosem. A to z powodu jej wyglądu. Przy 167 cm wzrostu ważyła 65 kg. Była po prostu za gruba. Ponieważ bardzo zależało jej na karierze zatrudniła prywatnego trenera, z którym intensywnie ćwiczyła trzy razy w tygodniu. Przeszła też morderczą dietę. Schudła 15 kg.

Od tamtej pory mogliśmy zobaczyć ją w wielu filmach m.in w "Rock star" (2000), "Good girl" (2002), "Along Came Polly" (2004) i "The Break up"(2006). Ale największą sławę przyniosła jej rola Rachel Green w serialu "Przyjaciele". Jednak zanim dostała tą rolę producenci serialu postawili jej warunek, że musi jeszcze schudnąć. Doprowadziło ją to do choroby, wyczerpania organizmu i silnej depresji. Cudem uniknęła anoreksji. Ale przezwyciężyła to. W trosce o własną figurę i dobrą kondycję ćwiczy regularnie do dziś, ale nie uległa modzie na jogę jak większość hollywoodzkich gwiazd. Jak sama mówi, musi się porządnie spocić na siłowni, by poczuć, że zrobiła coś dla swojego ciała. Aby zachować młodzieńczą elastyczność skóry raz na trzy miesiące robi sobie kurację witaminą H.

Zdradziła jednak przepis na bardzo prostą ale skuteczną dietę, dzięki której schudła ponad 13 kilogramów w ciągu 6 miesięcy. Wymyślona przez Jennifer dieta nazywa się "9:1". Główną jej zasadą  jest ułożenie tak jadłospisu, aby składał się w 90 % z niskokalorycznych i niskotłuszczowych pokarmów, zaś 10 % mają stanowić tzw. "małe szaleństwa". Dzięki takiemu postępowaniu łatwo jest wytrwać przy diecie i nie rzucać się na jedzenie po jej skończeniu. Podczas stosowania tej diety należy spożywać pokarmy bogate w błonnik i skrobię (musli, ziemniaki gotowane w mundurkach) oraz dużo warzyw i owoców. Trzeba zrezygnować z tłustych potraw i słodyczy. Dieta nie powoduje bardzo szybkiego chudnięcia, ale za to jej rezultaty są trwałe. Nie występuje po niej efekt jo-jo. Jest zróżnicowana i zbilansowana, dlatego nie ma specjalnych ograniczeń czasu jej stosowania.

Obecnie gwiazda nie stosuje żadnych morderczych diet. Ćwiczy na siłowni, pływa, jeździ na rowerze. Przyznaje, że uwielbia piesze wycieczki, kampingi i wszytko to, co umożliwia jej bliższy kontakt z naturą.


www.fit.pl