Piosenkarka akceptuje swoją wagę, a nawet jest z niej zadowolona
fit.pl
2009-06-10 00:00
Udostępnij
Kelly Clarkson bez kompleksów
Gwiazda amerykańskiej sceny muzycznej często bywa bohaterką prasy kolorowej. Głównym tematem nie jest jednak ani twórczość Kelly, ani życie prywatne, tylko jej wygląd…
Odkąd piosenkarka stała się sławna i zaczęła odnosić zawodowe sukcesy, media niemalże na każdym kroku krytykują jej wagę i wytykają mankamenty figury. Ze względu na nadwagę ma ich kilka. Na da się ukryć, że gwiazda waży za dużo jak na swój wzrost i mogłaby zrzucić kilka zbędnych kilogramów, ale nie musi tego robić pod presją innych.

Dokuczliwe komentarze dotyczą zwłaszcza nieprzestrzegania drakońskiej diety, braku morderczych treningów i źle dobranych strojów gwiazdy, które nie dość, że nie maskują wad sylwetki, to jeszcze je eksponują.

Natrętni paparazzi śledzą ją na zakupach, „zaglądają” do koszyka w poszukiwaniu kalorycznych chipsów i batoników. Wielokrotnie zdarzyło się, że chodzą za nią do restauracji i za pomocą obiektywów aparatów kontrolują to co je, żeby złapać ją „na gorącym uczynku”.

Piosenkarka nie przejmuje się krytyką dotyczącą swojej figury, ponieważ nie ma kompleksów na punkcie wyglądu i nie dąży, by mieć figurę modelki.

Kelly stara się lekceważyć uszczypliwe komentarze, ale czasem odpiera ataki.

- Kocham swoje ciało. Od siedmiu lat słyszę, że podobno jestem gruba, ale mnie to nie rusza. To nie artyści mają problem z wagą, tylko ci, którzy ich krytykują komentuje gwiazda.

Przyznaje też, że nie ma bzika na punkcie odchudzania, co nie znaczy, że jest przeciwnikiem zdrowego odżywiania.

www.fit.pl