Patryk Rybarski - wyrażam siebie w tańcu

Patryk Rybarski, instruktor tańca na rurze. Obecnie prowadzi zajęcia z tańca na rurze w Warszawskiej szkoleOh Lala. Ostatnio zdobył tytuł wicemistrza świata  w tańcu na rurze. Nam opowiedział o początkach swojej przygody z pole dance oraz o treningu tancerza  
fit.pl
2012-08-01 00:00
Udostępnij
Patryk Rybarski - wyrażam siebie w tańcu
patryk-rybarskiSkąd pomysł na zajęcie się pole dance?

Jeszcze dwa lata temu nawet bym nie pomyślał, że będę instruktorem pole dance. Znajoma otwierała studio pole dance 'OHLALA' w Warszawie. W sumie od około 18 lat zajmuję się tańcem, rozwijam się artystycznie i szukam nowych opcji. Pole dance pojawił się w sumie przypadkiem. Odnalazłem w tym zarówno zastępstwo siłowni, występy takie jak te na mistrzostwach IPC w Hong Kongu zaspakajają moje zapotrzebowania jako tancerza.

Od jak dawna trenujesz taniec na rurze?

Od dwóch lat zajmuje się pole dance, a od półtora roku jestem instruktorem w 'OHLALA' .

Wszystkie osoby ze środowiska pole dance muszą stawić czoła negatywnym stereotypom. Jak Ty sobie z nimi radzisz i jak widzisz przyszłość pole dance/fitness?

Ciężko walczyć w naszym kraju ze stereotypami, dotyczącymi nie tylko pole dance. Nie wszystko znajduje swoich zwolenników, a z rurką jest tak, że albo spróbujesz i się na maxa wkręcisz, albo więcej już nie przyjdziesz Osobiście nie przejmuję się tym co ludzie myślą, ale często widzę na twarzach ludzi dziwny grymas, tak jakby ostro tkwili w stereotypach, jak mówię o tym że tańczę na rurze. Generalnie z dziewczynami z 'OHLALA' walczymy z tym żeby pole dance w naszym kraju był traktowany bardziej jak fitness i nie kojarzony był z nocnymi klubami. a od strony artystycznej powstał spektakl 'DOBRE CIAŁO' Contemporary pole dance, który graliśmy na festiwalu REWIZJE w pałacu kultury. Organizujemy również akcje parkourowe.

Jak wiadomo, taniec na rurze często kojarzy się bardzo jednoznacznie ze stereotypami, które wokół niego powstały. W jaki sposób przełamać nieufność, wstyd, obawy i zażenowanie?

Trzeba po prostu spróbować i zrozumieć że jest to ciężka praca fizyczna i tylko od ciebie zależy w jaki sposób triki, których się nauczysz na rurce wykorzystasz i w jakim charakterze. Fajne jest to że każdy jest w stanie zrobić wiele trików, które ogląda w necie i o których nawet nie śni, że kiedyś może wykonać. To obiecuje że po około pół roku ćwiczeń zrobisz przynajmniej 80% z nich. Jedyne co musi pozostać i myślę, że to jest jeden z głównych powodów dlaczego taniec na rurze kojarzy się pruderyjnie, jest nagość, dużo odsłoniętego ciała. Jest to konieczne, bo skórą trzymasz się na rurze. Właśnie spektakl 'DOBRE CIAŁO' przedstawia historię, po obejrzeniu której zmienisz myślenie o tańcu na rurze i odnajdziesz w tym tańcu pewnej formy sztuki.

Pole dance jest w tej chwili coraz bardziej popularny. Powstają nowe szkoły i coraz więcej osób zapisuje się na zajęcia. Czy nie uważasz, że jest to chwilowa moda, która szybko przeminie?

Myślę że pole dance nie jest sezonowym hitem. Ludzie którzy chodzą na siłownie i fitness od lat na 100% chętnie spróbowaliby pole dance, gdyby tylko mieli taką możliwość. A jak złapiesz zajawke to nawet słupy drogowe będziesz mijał na ulicy, myśląc że fiknąłbyś na nim jakiś trik, którego nauczyłeś się ostatnio.

Jak wygląda Twoje przygotowanie do zawodów?

Ja wciąż się przygotowuję i rozwijam zawodów jest coraz więcej. Mam prawie codziennie kontakt z pole dance, czy to prowadząc zajęcia, czy na próbach do spektaklu. Trików jest mnóstwo do opanowania i ciągle ktoś pokazuje nowe. Myślę, że każdy, nawet kursanci podglądają w internecie różnych zagranicznych wykonawców, a późniech na zajęciach wspólnie działamy. Wiadomo że zawsze najintensywniejsza praca jest tak w ostatnim tygodniu przed zawodami. Jak masz muzykę, którą czujesz to idziesz na salę i zaczynasz sklejać wszystko w całość.

[-------]

patryk-rybarski2Co uważasz za swój największy sukces?

Mój sukces w świecie pole dance to oczywiście zdobycie drugiego miejsca na mistrzostwach świata i tytułu Runner Up Pole Art IPC w Honk Kongu. Były to moje pierwsze zawody w jakich uczestniczyłem. Opcję pojechania tam umożliwiły mi dziewczyny z OHLALA. To była niesamowita przygoda i super doświadczenie. Uwielbiam ten moment wyjścia na scenę i zaprezentowanie ludziom swojej pracy i swoich emocji. Tym bardziej się ciesze że została ona doceniona.

Pole dance wypełnia cały Twój czas czy poza nim masz jeszcze czas na inne przyjemności?

Oczywiście dużo ćwiczę pole dance, ale jestem też tancerzem i jednak brakuje mi sceny. Gram obecnie w kilku spektaklach w teatrze Roma - "Deszczowa piosenka" , "Aladyn", w Palladium "Magiczny sklep z zabawkami". Sporo działam w klipach polskich artystów - Julia Marcell , Goya , Pezet. Współtworzę również show nowego polskiego artysty BRYXONE. Dzieje się dużo, ale bardzo się cieszę, bo wszystko zmierza w dobrym kierunku. Bo to jest to, co właśnie chcę robić.

Jak długo trzeba trenować, aby dojść do perfekcji?

Żeby dojść do perfekcji trzeba długo ćwiczyć i mieć naprawdę dużo siły. Co innego jest nauczyć się pojedynczych trików, bo jesteś w stanie wykonać perfekcyjnie jeden trik, którego nauczyłeś się na konkretnych zajęciach, ale połączyć wszystko w całość, to jest wyzwanie. Na zajęciach zawsze mamy około 20 minut rozgrzewki, w czym pakujemy siłę (pompki , brzuszki itp), solidne rozciąganie, bo bez tych rzeczy nigdy nie będziesz w stanie wykonać tych trudniejszych trików perfekcyjnie .

Co jest najtrudniejsze w tańcu na rurze?

Najtrudniejsze w pole dance jest chyba, przynajmniej dla mnie, to przełamanie strachu przed wykonaniem jakiś bardziej skomplikowanych łączeń trików. No i oczywiście przyzwyczajenie się do bólu i siniaków, ale to z czasem mija, przekraczamy własny próg bólu.

Kto wspiera Cię w przygotowaniach do zawodów?

Oczywiście wszyscy moi bliscy życzą powodzenia i trzymają kciuki. Kursantki dopingują !

Masz tanecznego mistrza, na którym się wzorujesz?

Nie mam takiego konkretnego mistrza i staram się nie wzorować na nikim, tylko szukać własnego stylu. Jeżeli chodzi o rurkę to jest mnóstwo osób które naprawdę wymiatają, tak że patrzysz i nie wierzysz, że to możliwe co oni robią. Czasami oglądam pod tym kątem filmiki na you tubie i staram się wychwycić jakieś fajne, nowe przejścia i rozwiązania ...

Jakich rad mógłbyś udzielić chłopakom, którzy dopiero planują swój pierwszy kontakt z rurką?

Chłopaki, którzy nigdy nie mieli kontaktu z tańcem, muszą potraktować pole dance nowatorsko jako siłowe ćwiczenia. Fceci najczęściej rezygnują z zajęć, nie dlatego, iż dochodzą do wniosku że to nie męskie, tylko dlatego, że niestety trzeba trochę pocierpieć i pozaciskać zęby, by móc robić bardziej skomplikowane triki. Trzeba być pracowitym i nie zrażać się porażkami.

Co sądzisz o tym, aby taniec na drążku stał się dyscypliną olimpijską?

Absolutnie zgadzam się z tym żeby pole dance pojawił się jako jedna z dyscyplin olimpijskich i nie mowię tego tylko dlatego, że uprawiam ten rodzaj sportu. Wiem jak wymagający jest to sport i ile lat trzeba poświecić żeby być w tym naprawdę dobrym.

Zdradzisz nam swoje plany na najbliższe miesiące?

W sierpniu jadę na kolejne zawody w Sztokholmie. Dostało się na niejedynie 5 facetów i tym bardziej jestem zadowolony. że znalazłem się w tak doborowym towarzystwie na tak prestiżowych zawodach jak POLE ART. Jeszcze rok temu nie przypuszczałem, że to się uda, a tu proszę... Zawody odbywają się w teatrze, na scenie, czyli tam gdzie czuje się najlepiej, na pewno będzie niesamowity klimat i już nie mogę się doczekać... trzymajcie kciuki.

Rozmawiała: Ola Załęska

www.fit.pl