Organizacyjny pęd
Na wymarzony dzień ślubu, moment założenia rodziny ze swoją druga połówką czeka się miesiącami. Przygotowania i organizacja tego wyjątkowego dnia najczęściej są rozciągnięte w czasie i pochłaniają sporo wolnych chwil. Wybór sukni, miejsca wesela, kwiatów, zaproszenie wszystkich gości, dopracowywanie i obmyślenie każdego najdrobniejszego szczegółu pochłania bez końca wiele par młodych. Zwłaszcza przyszłe małżonki pieczołowicie organizują przyjęcie, ceremonię zaślubin, chcą mieć rękę na pulsie i ... ostatnie zdanie. Chyba każda z par chce z tego dnia mieć piękną pamiątkę, a fotograf ślubny na pewno to uwieczni.
Panno! zadbaj o siebie!
Warto w tym całym pędzie pomyśleć także o sobie. Wszak oczy wszystkich gości skupione będą na młodej parze. Panna młoda powinna prezentować się zjawiskowo w swojej wymarzonej sukni - każda kobieta marzy, aby w dniu ślubu wyglądać pięknie, zdrowo i aby być pełną siły i energii. Dlatego też już kilka miesięcy przed ślubem warto zadbać o swoją kondycję. Przyda się ona nie tylko do tego, by móc szaleć na parkiecie do białego rana podczas własnego wesela (przecież nie można wywinąć się od tańca z absolutnie każdym wujkiem, kuzynem, znajomym), ale również pomoże w sprawniejszym organizowaniu tego wyjątkowego dnia. Nie od dziś bowiem wiadomo, że w zdrowym ciele zdrowy duch!
Aktywne, "ruchliwe" osoby sprawniej poradzą sobie z wszelkimi przeciwnościami losu - a tych podczas przygotowywania tak wielkiego przedsięwzięcia może nadarzyć się sporo - ale także zachowają lepsze samopoczucie, zdrowie, a co za tym idzie statystycznie będą miej podatne na wszelkie infekcje i choroby. Dbanie o siebie nie oznacza jedynie katorżniczych ćwiczeń, ale także zachowanie właściwej diety. Ale po kolei...
Po pierwsze - ruch
Siłownia na wyłączność, najlepszy sprzęt, personalizowany plan treningowy, idealnie dostosowane ubrania do ćwiczeń... wszystkie te dobrodziejstwa nie będą miały racji bytu, jeżeli panna młoda nie uzbroi się w najważniejsze: samozaparcie, silną wolę, konsekwencję i systematyczność. Te cztery czynniki to klucze do sukcesu. Ćwiczyć należy zacząć od razu, nie od jutra, nie od soboty, nie od przyszłego miesiąca... czas ucieka, a z nim wymarzona sylwetka i dobra kondycja. Systematyczne ćwiczenia fizyczne, aktywność to sposób na jędrne, sprężyste, sprawne ciało. Smukła talia, wysoko podniesione pośladki, płaski brzuch nie powinny być celem samym w sobie, ale mogą stać się przyjemnym dla oka i samopoczucia "efektem ubocznym" intensywnych i regularnych ćwiczeń.
Kilka miesięcy przed ślubem warto zgłosić się do sprawdzonego klubu fitness, by wykwalifikowani trenerzy pokierowali planem ćwiczeń w ten sposób, aby okazał się on efektywny i racjonalny. Zdarza się, że samodzielnie prowadzone treningi mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc. Zwłaszcza, gdy ktoś jest "zafiksowany" na punkcie tracenia kilogramów. Jeżeli którakolwiek panna młoda nie ma środków na ćwiczenia pod okiem trenera, nie ma możliwości, by uczestniczyć w takich treningach powinna wziąć byka za rogi i chociażby regularnie jeździć na rowerze, chodzić na zumbę lub ćwiczyć w domu wraz z trenerami fitness, którzy swoje treningowe plany udostępniają w internecie.
Po drugie - zdrowe jedzenie
Aby podczas ślubu i wesela czuć się w stu procentach świeżo, zdrowo i mieć dobre samopoczucie, warto zadbać także dużo wcześniej o swoją dietę. Owoce i warzywa powinny pojawiać się w każdym posiłku, pełnoziarniste pieczywo znacznie lepiej zaspokoi głód, wyeliminowanie tłustego jedzenia, ciężkostrawnych potraw odciąży organizm, a wypite duże ilości wody doskonale nawilżą skórę, stanie się ona elastyczniejsza i jędrniejsza.
Kluczem każdej diety jest regularne jedzenie, które wyeliminuje niepohamowane napady głodu, wyreguluje metabolizm i sprawi, że wszystko będzie działo się we właściwym tempie i rytmie.
Cennych wskazówek i rad odnośnie tego, jak zadbać o sylwetkę przed tak ważnym dniem warto szukać na platformie ślubnej Wedding.pl.
Zdjęcia: Shutterstock
