Problem nadwagi społeczeństwa staje się co raz groźniejszy. Sprawdź jak z nim walczyć
fit.pl
2010-07-09 00:00
Udostępnij
Sposób na nadwagę?
W ciągu ostatnich dwudziestu pięciu lat zaobserwowano na świecie gwałtowny wzrost liczby osób z nadwagą. Nastąpił on również w krajach, w których do tej pory był to problem raczej marginalny.

Rośnie także skala tego zjawiska, gdy porównamy stopień nadwagi z jaką mamy do czynienia obecnie, z tym sprzed paru dekad, coraz częściej bowiem spotykamy się ze zjawiskiem nadwagi olbrzymiej. Tak mówią statystyki i sami zresztą widzimy te zmiany na co dzień. To jednak nie wszystkie problemy, które trapią ludzkość z coraz większym nasileniem. Raporty są również bezlitosne w sprawie wielu innych chorób nazywanych wymownie – cywilizacyjnymi.

Wspólny mianownik

Co łączy rosnącą nadwagę, cukrzycę, choroby serca, stawów, a nawet banalny – jak mogłoby się wydawać – trądzik? To właśnie badania nad trądzikiem i cukrzycą były punktem wyjścia dla rewolucji w dziedzinie dietetyki jaką zapoczątkował Otto Schaeffer. To on jako pierwszy około 35 lat temu zwrócił uwagę na zróżnicowanie produktów żywnościowych ze względu na szybkość z jaką organizm jest w stanie pozyskać z nich czystą energię w postaci wzrostu stężenia glukozy we krwi. To on też zauważył, że przyczyną wielu współczesnych chorób (z nadwagą na czele) jest nowoczesna dieta oparta na produktach dostarczających „łatwej energii”. W niecałe trzy lata później użyto po raz pierwszy terminu indeks glikemiczny do opisania tego zjawiska. W rezultacie w 1981 roku D. J. Jenkins zaproponował podział żywności zawierającej węglowodany według wskaźnika GI. Na podstawie powstałych wtedy tabel zaczęto opracowywać dietę o niskim indeksie glikemicznym.

Jaka jest skuteczność takiej diety dla procesu odchudzania?

Otóż podążając za badaniami D. E. Thomas opublikowanymi w “Cochrane Database of Systematic Reviews”, gdzie porównano skuteczność często stosowanych do tej pory diet: 1000 kcal, niskotłuszczowej z dietą niskokaloryczną i jednocześnie o niskim GI, jak również dietę o normalnej zawartości kalorii ale o niskim GI: wyniki tego eksperymentu były zaskakujące, gdyż wykazały, że zastosowanie niskiego GI przynosi oczekiwane rezultaty nawet, gdy sama dieta nie jest niskokaloryczna, co zdruzgotało ostatecznie pogląd, że aby uzyskać stały efekt utraty wagi, należy stosować drakońskie diety, lub głodzić się.

[-------]

Co może dać nam ta dieta, gdy nie mamy nadwagi?

Zastosowanie niskiego GI w eksperymencie przyniosło również szereg pozytywnych efektów ubocznych w postaci poprawy wyników dotyczących poziomu cholesterolu i trójglicerydów we krwi, wyrównania cukrzycy, regulacji ciśnienia, a nawet ogólnej poprawy stanu cery i włosów. Osoby stosujące tą dietę miały również zdecydowanie lepsze rezultaty testów wysiłkowych. Zatem, jak widać na podstawie ogólnych wyników, wniosek wydaje się nasuwać sam: zasadnicze założenie tej diety powinno być wyznacznikiem diety każdego człowieka, poddane jedynie indywidualnym modyfikacjom dotyczącym niepowtarzalności potrzeb każdego z nas.

jablkoJak wygląda to w praktyce?

Naukowcy nie odkryli nic nowego, a jedynie wrócili do naszych korzeni. Cała historia zaczęła się przecież podczas badań nad ludami żyjącymi w sposób tradycyjny i właśnie różnice w żywieniu plemion indiańskich i ludzi ze współczesnego industrialnego świata rzuciły światło na błędy żywieniowe. To dzisiejsza wysoko przetwarzana żywność: białe pieczywo, słodycze, słodkie napoje i przede wszystkim cukier sam w sobie, są przekleństwem w naszej diecie. To te właśnie produkty mają wysoki indeks glikemiczny, nie niosąc ze sobą niemal żadnego balastu jakim jest błonnik pokarmowy.

Unikając w diecie niepożądanych składników, będziemy na pewno bliżej ideału, choć to zaledwie część prawdy. Sama natura także dostarcza nam produkty o wysokim GI, jak na przykład wiele owoców, czy miód. Są również pewne sytuacje w życiu, gdy produkt o wysokim indeksie może dać nam w danej chwili spore korzyści, o czym doskonale wiedzą sportowcy.

Naukowcy w budowaniu rzetelnych tabel mieli także pewien problem, ponieważ wyniki niejednokrotnie były rozbieżne. Zatem należy zakładać jedynie przybliżone wartości. Budując dietę, nie można zapominać o konieczności dostarczenia organizmowi wszystkich niezbędnych witamin i mikroelementów. Przestrzegam więc przed próbą układania sobie diety samemu w oparciu jedynie o tabele indeksów, a polecam zwrócić się o opinię specjalisty potrafiącego pogodzić te wszystkie wymagania i uwzględnić dodatkowo nasze indywidualne potrzeby. Efekty zastosowania takiej dobrze wyważonej diety przyniosą nam korzyści na pewno nie tylko pod względem regulacji wagi, ale i przyczynią się do poprawy ogólnego samopoczucia i zdrowia.

 

Katarzyna Skoropada

mgr inż. Żywności i Żywienia Człowieka, dietetyk i mikrobiolog.

“SOLARIUM & Fitness”, nr 3/2008

www.solarium.net.pl