Mimo, iż miała ciężki wypadek: złamała kręgosłup. Jej życie się nie zmieniło, nadal: jeździ na motorze, nurkuje, planuje kolejne wyjazdy. Obecnie żyje uważniej.
fit.pl
2005-11-29 00:00
Udostępnij
Martyna Wojciechowska
Rok temu miała ciężki wypadek: złamała kręgosłup. Lekarze mówili, że martyna wojciechowskapowrót do formy zajmie jej trzy lata. Tymczasem w kilka miesięcy po wypadku Martyna wyjechała do Afryki kręcić kolejny odcinek swojego programu. Wkrótce planuje wyprawę na Mount Everest. Jej życie się nie zmieniło: jeździ na motorze, nurkuje, planuje kolejne wyjazdy. Nadal żyje szybko, ale jednak uważniej.

Jednak to wszystko dzięki zdrowemu stylowi  życia. Co prawda żyje szybko, ale dobrze się odżywia, nie piję mocnego alkoholu, nie pali papierosów, uprawia sport, chodzi wcześnie spać. Ludzie, którzy żyją jeszcze zdrowiej, bardzo jej imponują. Wręcz snobuję się na bycie zdrową, ale uważa, że to bardzo dobry snobizm.

Tuż po wypadku spotykała się z wieloma dowodami sympatii, dostawała listy z życzeniami powrotu do zdrowia. Do wielu ludzi dotarło, że nie jest niezniszczalna, zyskała ludzki wymiar. Jednak mało kto wie, że już wcześniej jej zdrowotne konto było poważnie obciążone: ma niewydolność żylną, jest po dwóch operacjach ratujących życie, po chemioterapii i dwóch poważnych urazach kręgosłupa. Ale żyje i cieszy się życiem. Nie rozumie ludzi, którzy twierdzą, że coś jest dla nich niemożliwe, że nie zanurkują, bo są za starzy, albo nie wejdą na górę, bo nogi ich bolą. Wszystko jest w głowie, jeśli czegoś naprawdę się chce, to się to osiąga.