fit.pl
2011-06-15 00:00
Udostępnij
Low impact
W 1986 roku w USA powstał aerobik w nowej wersji low-impact aerobic (L.I.A.). I tak wyeliminowano ćwiczenia zbyt wyczerpujące, zastąpiono je bezpiecznymi i efektownymi, które nawet debiutantom dały możliwość dobrego treningu. Na zajęciach osiąga się wspaniałą dynamikę ruchu dzięki odpowiedniej muzyce i entuzjazmowi instruktora.
Ćwiczenia są proste i w większości przypadków nie wywołują uczucia onieśmielenia u ćwiczących. Sekret tkwi w umiejętności dostosowania wysiłku do własnych możliwości. Ustalono tzw. pozycje bazową ciała. Można ja określić następująco: kolana i ramiona lekko zgięte - zapobiega to nadmiernemu obciążeniu stawów - miednica lekko wysunięta w przód, mięśnie pośladków i brzucha lekko napięte. Ćwiczenia wykonywane są pod stałą kontrolą instruktora, którego zadaniem jest współpraca z ćwiczącymi i korygowanie błędnego wykonywania ćwiczeń. Seans L.I.A. trwa 30-45 minut, rozpoczyna się rozgrzewką, która powinna być zakończona stretchingiem. zaczynamy od ćwiczeń szyi, ramion, talii, ud i łydek - wzmacniających o rozgrzewających. Konstrukcja seansu nie ma nic wspólnego z lekcja tańca - większość wykonywanych kroków ma podłożę gimnastyczne. Instruktor powinien zaczynać od układów prostych i w miarę trwania seansu przechodzić do kombinacji bardziej złożonych, aż do całkowitego opanowania układu. Zajęcia kończą się stretchingiem, dającym ćwiczącym możliwość łagodnego powrotu do równowagi psychofizycznej.   


www.fit.pl