Zdobywcy złotych medali jak i sportowcy amatorzy doskonale znają dobroczynne właściwości kompresjoterapii. Uciskowe skarpety i pończochy stosują biegacze, chodziarze, a nawet kulturyści. Katarzyna Burghardt 12-krotna Mistrzyni Polski w chodzie sportowym zachęca do nich nie tylko wyczynowych sportowców – jeśli chodzisz na siłownię, jeździsz na rowerze, uprawiasz jogging, czy choćby często biegasz do autobusu, mogą ci się przydać rady profesjonalistó 
fit.pl
2015-07-15 00:00
Udostępnij
Podkolanówki na zdrowe nogi sportowców


 Podkolanówki, które wspomagają pompę łydkową, czyli prawidłowy odpływ krwi żylnej z nóg w kierunku serca, to sposób nie tylko na żylaki. Dobrze dobrane zmniejszają mikrourazy, które powstają podczas uprawiania sportów, przyśpieszają też regenerację nóg po treningu. Od lat z powodzeniem korzystają z nich zawodowi sportowcy oraz entuzjaści sportu, tacy jak Paweł Płoskonka, który obecnie biega, a wcześniej intensywnie ćwiczył Cross Fit i przygotowywał się do triathlonu. Z przetrenowania wystąpiła u niego rabdomioliza, czyli rozpad tkanki mięśniowej. Ponieważ największy rozpad mięśni był w udach i w odcinku lędźwiowym, miał problemy z chodzeniem, siadaniem i wstawaniem. To zdarzenie na pół roku wykluczyło go z treningów, ale sportowy duch zwyciężył i Paweł powrócił do zawodów… tyle że intensywniejszych niż wcześniej. Dla lepszego zadbania o swoje bezpieczeństwo regularnie stosuje kompresjoterapię.

Hardcore w skarpetkach

– Po długiej i ciężkiej rehabilitacji lekarze stwierdzili, że nie powinienem uprawiać żadnego sportu tak intensywnie jak wcześniej. Na przekór temu zacząłem szukać dyscypliny innej niż wszystkie i wybór padł na Runmageddon Hardcore. To był wyjątkowy bieg z przeszkodami, brodzeniem w błocie, przedzieraniem się przez krę lodową w temperaturze minus ośmiu stopni – opowiada Paweł Płoskonka. Po Runmageddonie wziął udział w innych podobnych zawodach, przebiegł również maraton. Z podkolanówek kompresyjnych korzysta od dłuższego czasu. W związku z przebytą chorobą stały się one jednym z jego najważniejszych sportowych akcesoriów. Co ciekawe, Paweł trenuje nie tylko w specjalnych skarpetach przeznaczonych dla biegaczy, ale również w podkolanówkach przeciwżylakowych. Te dobrej jakości - mają specjalnie wyodrębnioną piętę, dzięki czemu nie przesuwają się po stopie podczas biegu.

– Mam zarówno te typowo sportowe jak i zwykłe, ze sklepu medycznego, przeznaczone aby zapobiegać żylakom, z pierwszą klasą ucisku 18-21 mmHg. Są równie dobre, a do tego tańsze. Przy startach, jeśli chcę pobić swój wcześniejszy rekord czasowy, zawsze zakładam podkolanówki – dodaje Paweł Płoskonka.

Ze sztangą w rajstopach

Dla kogoś, kto dużo biega, kompresjoterapia nie jest żadną wiedzą tajemną. Podkolanówki przeciwżylakowe są wykorzystywane w różnych dyscyplinach sportu, bo działają na takiej samej zasadzie, jak typowo sportowe - mają zmienną kompresję.

– Ucisk jest najsilniejszy w kostce i stopniowo zmniejsza się w górę łydki. Dzięki temu zmniejsza się światło żyły, zastawki żylne są wspomagane i proces wymiany krwi przebiega sprawniej – tłumaczy Tomasz Nasierowski, ekspert marki Veera. Podobnie działają pończochy i rajstopy, które na swoje treningi zakładają zawodowi kulturyści. Mężczyźni, którzy uprawiają ten sport i podnoszą ciężary, narażeni są na przeciążenia nóg. Stosowanie pończoch – czyli zabezpieczanie całej kończyny – powoduje dużo lepszą stabilizację nóg i chroni je przed urazami. Kompresjoterapię coraz częściej stosują też osoby ćwiczące na siłowni.

Mistrzowskim krokiem po zdrowie

12-krotna Mistrzyni Polski w chodzie sportowym i lekkoatletka Katarzyna Burghardt, bez podkolanówek uciskowych nie wyobraża sobie treningów ani zawodów. Kompresjoterapię stosuje od dwóch lat i dzięki zdobytemu doświadczeniu wypracowała sobie własny system używania skarpet i rajstop uciskowych.

– Mam różne rodzaje podkolanówek, krótkie, długie i na rower. Trenuję w specjalnych skarpetkach Compression Zone, a po treningu na godzinę zakładam podkolanówki przeciwżylakowe i czuję się potem rewelacyjnie. Nie chodzę w nich cały czas, godzina wystarczy, żeby krew w nogach dostała impuls do lepszej pracy i żeby wspomóc proces regeneracji nóg i jednocześnie ich nie rozleniwić – mówi Katarzyna Burghardt. Dodaje, że odkąd zaczęła tak postępować, skończyły się skurcze łydek, opuchlizny w okolicach kostek, a nogi o wiele szybciej się regenerują.

– Nogi są najważniejsze w dyscyplinie, którą uprawiam, dlatego kompresjoterapię stosuję też poza treningami i startami. Podczas podróży samochodem lub samolotem zawsze jestem w podkolanówkach przeciwżylakowych. Odkąd ich używam, moje problemy z nogami się skończyły - mówi lekkoatletka.

W skarpetach uciskowych Compression Zone biega też mąż pani Katarzyny, Jakub Burghardt - wielokrotny Mistrz Polski w biegach, reprezentant Polski i obecnie wicemistrz Polski Policji w Maratonie i Półmaratonie 2015 r.