Hormon przytulania, czyli rola oksytocyny w relacji partnerskiej

Oksytocyna, to hormon kojarzący nam się z macierzyństwem (wydzielana obficie podczas porodu i karmienia piersią) oraz seksem (w czasie orgazmu), tymczasem zapominamy jakie ma ona znaczenie szczególnie dla kobiet podczas radzenia sobie ze stresem i w relacjach w związku!
fit.pl
2011-01-20 00:00
Udostępnij
Hormon przytulania, czyli rola oksytocyny w relacji partnerskiej
przytulanie1Oksytocyna często nazywana jest hormonem więzi społecznych, gdyż dzięki niemu budujemy zaufanie między ludźmi czy uznanie. Naukowcy wykazali, że zarówno ludzie, jak i zwierzęta o wysokim poziomie oksytocyny są bardziej spokojni, mniej lękliwi i bardziej przyjaźnie nastawieni do innych. I chociaż kobiety i mężczyźni mają podobny poziom oksytocyny, to o ile u kobiet działanie tego hormonu potęguje inny hormon: estrogen, to u mężczyzn działanie oksytocyny jest neutralizowane przez inny hormon, występujący u nich w znacznie większej niż u kobiet ilości: testosteron.

Niemożliwe oczekiwania

John Gray, autor słynnego podziału na „Wenusjanki” i „Marsjan”, w swojej nowej książce „Dlaczego Mars zderza się z Wenus” (Rebis, Poznań 2008), bardzo mocno skupia się na roli oksytocyny u kobiet, w odniesieniu do jakości relacji między partnerami. Wysoki poziom tego hormonu, stałe jego wydzielanie jest wręcz niezbędne dla dobrego samopoczucia kobiety. Jednakże, jak podkreśla John Gray, wraz ze zmianami społecznymi, które zmieniły obraz małżeństwa, kobiety zaczęły oczekiwać, że to mężczyzna będzie nieustannie podnosił poziom hormonu przywiązania.

Niegdyś kobiety miały większe oparcie w innych kobietach, spędzając z nimi czas na rozmowach, wspólnej opiece nad dziećmi, czy dzieląc między siebie obowiązki domowe i wykonując je wspólnie (jak to często bywało w rodzinach wielopokoleniowych i wielodzietnych). Kobiety zaspokajały w ciągu dnia potrzebę nawiązywnia kontaktów społecznych, pogłębiania więzi, opiekując się dziećmi, mogły bezpośrednio dać wyraz potrzebom zapewnienia troski innym. Tymczasem, w obecnym zapracowanym świecie, gdzie pary żegnają się o siódmej rano i widzą dopiero o siedemnastej czy osiemnastej, dzieci spędzają dnie w szkołach, przedszkolach i na zajęciach pozalekcyjnych, weekendy spędzamy w centrach handlowych, a rodziny odwiedzają się jedynie w okresie świątecznym – kobiety przerzucają na mężczyzn ogromne oczekiwania. Wracając po dniu „walki” spędzonym w pracy, gdzie wydzielany był głównie testosteron, czy hormony stresu, kobieta jest wręcz rozpaczliwie spragniona troski i odprężenia i oczekuje od partnera, że wyrówna on jej braki miłości, zapewni wsparcie i dostarczy „bodźców podnoszących produkcję oksytocyny”, co jak łatwo się domyśleć – jest wręcz niemożliwym do spełnienia.

Jak podnieść poziom oksytocyny?

Co sprzyja wydzielaniu się oksytocyny? Poczucie bezpieczeństwa, zaufanie, praca zespołowa, troszczenie się o drugą osobę, wspólna odpowiedzialność, konsekwencja, wsparcie, komplementy, rutyna, codzienny rytm, przewidywalność, uczucia. Istnieje wiele sposobów aby kobieta mogła sama podnieść swój poziom oksytocyny. John Gray, specjalista od związków, proponuje ich aż sto, mocno podkreślając, że zadaniem kobiety jest podniesienie swojego poziomu oksytocyny do 90%. Pozostałe 10% powinien zapewnić jej partner.

O sposobach na podniesienie sobie samej poziomu oksytocyny oraz nieco wskazówek w jaki sposób może to zrobić partner, przeczytacie w drugiej części tego artykułu pt.:”Lista przyjemności”.

Zobacz listę przyjemności

Beata Mąkolska

www.wellness.fit.pl