Eksperci twierdzą, że 75% przypadków przejadania się jest spowodowane właśnie „zajadaniem emocji”. Sięgamy wtedy po to co jest łatwo dostępne, co jest pod ręką, po śmieciowe jedzenie, produkty wysoko przetworzone, słone czy słodkie przekąski
fit.pl
2011-06-21 00:00
Udostępnij
Zajadanie emocji
zajadanie-emocji2Depresja, nuda, samotność, przewlekły gniew, niepokój, frustracja, stres, problemy w związku, niska samoocenia – to wszystko może stać się przyczyną przejadania się i przybierania na wadze. Głód uczuć chcemy zabić kolejnym batonikiem. Znajdujemy wymówki dla kolejnych niezdrowych przekąsek. Stresującego dnia w pracy, czy kłótni z parnerem nie próbujemy „leczyć” sałatką grecką, tylko czekoladą, ciastkiem, piwem. I to nie głód pcha nas w stronę kuchni, czy określonych półek w hipermarkiecie. Dlaczego jemy, chociaż nie jesteśmy głodni? Eksperci* dzielą przyczyny na pięć kategorii:

1. Społeczne – gdy jemy w towarzystwie, obecności innych ludzi, np. po to by zachęcić innych do jedzenia, by dopasować się do towarzystwa

2. Emocjonalne – gdy jedzenie jest odpowiedzą na przeżywany stres, napięcie, depresję, złość, niepokój czy samotność. W ten sposób „wypełniamy pustkę”.

3. Sytuacyjne – gdy sprzyjają temu okoliczności: w restauracji, widząc określony rodzaj jedzenia np. podczas oglądania reklamy, mijając piekarnię. Jedzenie może być także powiązane z określonymi czynnościami, np. oglądaniem telewizji, uczestniczeniem w wydarzeniach sportowych, chodzeniem do kina, itd..

4. Myślowe – Jedzenie jest wynikiem niskiego poczucia własnej wartości, albo gdy jest wymówką (np. „nie mam energii, muszę zjeść coś słodkiego”)

5. Fizjologiczne - gdy np. mamy napady wilczego głodu spowodowane pomijaniem posiłków w ciągu dnia, albo np. jedzenie, żeby zaleczyć ból głowy itd.

Poznanie przyczyn przejadania się i poznanie swoich złych nawyków żywieniowych to pierwszy krok. Zwykle zanim odkryjemy ten problem – zajadanie emocji jest już nawykiem. Eksperci polecają znalezienie alternatywy, jako kolejny krok wyjścia z tego błędnego koła.

Dlatego zanim następnym razem z nudów otworzysz lodówkę, zanim ze stresu rozpakujesz czekoladę, wypróbuj jeden z tych sposobów:

– zacznij czytać dobrą książkę, albo włącz swoją ulubioną muzykę
– idź na spacer z psem
– weź kąpiel
– zrób kilka ćwiczeń oddechowych
– zagraj w karty (postaw pasjansa w komputerze)
– idź zrób pranie, zmyj naczynia, zetrzyj kurze
– zadzwoń do przyjaciółki
– zrób coś co sprawia ci przyjemność

Odwrócenie uwagi od złych nawyków to jednak nie wszystko. Ważne jest efektywne radzenie sobie ze stresem na co dzień. Warto zainteresować się metodami relaksacyjnymi, medytacją, spotkaniami w grupach wsparcia. Nałóg jedzenia, mimo że dopóki mieścimy się w swoje ulubione spodnie nie wydaje się niczym groźnym, tak naprawdę jest równie zgubny co inne nałogi!

* webmd.com

Beata Mąkolska

www.wellness.fit.pl