Dni świadomości krótkowzroczności – choroby cywilizacyjnej XXI wieku

Obchodzony co roku Tydzień Świadomości Krótkowzroczności to doskonała okazja, by zwrócić uwagę na rosnący problem tego schorzenia, które coraz częściej dotyka dzieci i młodzież, stając się poważnym wyzwaniem dla zdrowia publicznego. Jak podkreśla lek. Tomasz Tomczyk, specjalista okulistyki z kliniki Oko-Test, krótkowzroczność przybiera obecnie rozmiary globalnej epidemii. Jednym z głównych czynników jej rozwoju jest współczesny styl życia, a szczególnie intensywne korzystanie z urządzeń elektronicznych.
Aleksandra Załęska
2025-05-26 11:09
Udostępnij
Dni świadomości krótkowzroczności – choroby cywilizacyjnej XXI wieku

Krótkowzroczność dotyczy już ponad miliarda osób na całym świecie i liczba ta będzie rosnąć – mówi lek. Tomasz Tomczyk – okulista z kliniki Oko-Test z placówkami w Olkuszu i Nowym Targu. To nie tylko kwestia genów. W ogromnej mierze wpływają na jej powstawanie czynniki środowiskowe, zwłaszcza nadmierne i niekontrolowane korzystanie z urządzeń cyfrowych.

– „Epidemia” krótkowzroczności dotyczy szczególnie dzieci i młodzieży. W Polsce ponad 50 proc. z nich ma wadę wzroku, w tym większość ma krótkowzroczność. Ma to związek m. in. z rozwojem technologicznym. Skracanie odległości patrzenia do kilkunastu nawet centymetrów, z czym wiąże się np. oglądanie przez długi czas w ciągu dobry ekranu smartfona czy komputera, wpływa na powstawanie tej wady wzroku – wyjaśnia lek. Tomasz Tomczyk.

Wada polega na tym, że promienie światła załamują się przed siatkówką oka zamiast na niej, przez co obraz widziany z daleka staje się nieostry. Krótkowzroczność może mieć podłoże osiowe – związane z nadmiernym wydłużeniem gałki ocznej – lub refrakcyjne, czyli wynikające z nieprawidłowo działającego układu optycznego oka. Często spotykane są również postacie mieszane.

Jak zapobiegać krótkowzroczności?

Kluczową rolę w profilaktyce krótkowzroczności odgrywa codzienna dawka światła naturalnego oraz ograniczenie czasu spędzanego przed ekranem. – Wiemy dziś, że przebywanie na świeżym powietrzu działa ochronnie na rozwój gałki ocznej. Chodzi tu nie tylko o aktywność fizyczną, ale również o większą jasność otoczenia, redukcję rozmycia peryferyjnego, wyższy poziom witaminy D, czy inne spektrum chromatyczne światła występującego na zewnątrz – tłumaczy lek. Tomasz Tomczyk.

Bardzo istotna jest też higiena pracy wzrokowej, czyli odpowiednie przerwy w czasie czytania, pisania czy nauki przy komputerze. – Dziecko nie powinno przechodzić z jednej aktywności do drugiej bez chwili odpoczynku dla wzroku. Warto stosować zasadę tzw. 20-20-20 – co 20 minut spojrzeć na 20 sekund na odległość około 6 metrów – dodaje lekarz.

Krótkowzroczność nieleczona może prowadzić do groźnych powikłań. Wysoka wada zwiększa ryzyko rozwoju jaskry, zwyrodnienia plamki żółtej, a nawet odwarstwienia siatkówki. – U dzieci, u których gałka oczna intensywnie rośnie, wada będzie się pogłębiać. Oko działa jak balon – im bardziej się rozciąga, tym bardziej rośnie ryzyko występowania i nasilania się krótkowzroczności – mówi okulista.

Należy wiedzieć, że krótkowzroczność jest groźna, jeśli jest niekontrolowana. Przeoczona i pogłębiająca się wada może doprowadzić bowiem do stałych ubytków w widzeniu. Wysoka krótkowzroczność predysponuje do powstawania powikłań w tym: otworów, przedarć, czy zmian zwyrodnieniowych, siatkówki, które mogą doprowadzić do jej odwarstwienia. Powikłaniem wysokiego ryzyka jest również neowaskularyzacja siatkówki. W takich przypadkach występuje także zwiększona zachorowalność na wysiękową postać zwyrodnienia plamki żółtej.

Dlatego tak ważna jest regularna diagnostyka okulistyczna, zwłaszcza u dzieci. Badania powinny być wykonywane rutynowo: już w 6–9 tygodniu życia, ponownie w 6–9 miesiącu, następnie w wieku 3–4 lat, przed rozpoczęciem szkoły (6–7 lat) oraz w wieku dojrzewania.

Terapia krótkowzroczności

W przypadku wykrycia wady wzroku konieczne jest jej skorygowanie i objęcie dziecka opieką specjalisty. – Dobór metody leczenia zależy od wielu czynników: wieku pacjenta, czasu pojawienia się wady i tempa jej narastania. Mamy do dyspozycji okulary, soczewki specjalistyczne, terapię farmakologiczną czy metody optyczne hamujące progresję krótkowzroczności. Ale żadna z nich nie daje stuprocentowej gwarancji zatrzymania wady – zaznacza Tomasz Tomczyk. – Dlatego największy nacisk musimy kłaść na prewencję. -

Z punktu widzenia okulistyki, krótkowzroczność to nie tylko wada wzroku – to poważne wyzwanie zdrowotne dla przyszłych pokoleń. Im wcześniej ją wykryjemy i odpowiednio poprowadzimy, tym większe szanse na zachowanie dobrego widzenia przez całe życie.