Polacy na tle innych krajów — nadal w europejskiej czołówce
Według danych WHO statystyczny mieszkaniec Polski wypija rocznie średnio 11–12 litrów czystego alkoholu. To wynik ponad dwukrotnie wyższy niż średnia światowa (5,2 litra) i jeden z najwyższych w Europie. Z kolei dane Eurostatu wskazują, że polskie gospodarstwa domowe przeznaczają na alkohol 3,7 proc. wszystkich wydatków — to jeden z najwyższych wyników w Unii Europejskiej.
– Wciąż lubimy mówić, że „wszyscy piją podobnie”, ale twarde dane temu przeczą – zauważa Rafał Kozłowski, przedstawiciel Bean, dystrybutora alkotesterów marki Alcofind. – Spożycie alkoholu w Polsce utrzymuje się znacznie powyżej średniej europejskiej. To sygnał, że warto przestać bazować na przekonaniach i zacząć realnie kontrolować swoją trzeźwość.
Jak zmieniają się nasze nawyki? Alkohol w domu zamiast w grupie
Jednym z największych trendów ostatnich lat jest przeniesienie picia z przestrzeni publicznej do prywatnych czterech ścian. CBOS podaje, że nawet 70 proc. dorosłych pije alkohol przede wszystkim w domu. Znikają więc głośne spotkania, toast za toastem, a rośnie to, czego nie widać: samotne picie, wieczorne „nagradzanie się”, sięganie po butelkę zamiast po rozmowę.
To także rosnący problem kierowców. Wielu z nich nie zdaje sobie sprawy, że poranny „suchy kac” nie oznacza pełnej trzeźwości.
Tymczasem alkohol pojawia się coraz wcześniej w życiu młodych. Według raportu ESPAD 2024:
-
73 proc. uczniów 15–16-letnich miało kontakt z alkoholem,
-
39 proc. piło w ostatnich 30 dniach,
-
w grupie starszej młodzieży aż 73 proc. spożywa alkohol regularnie.
– Nadal pokutuje przekonanie, że po kilku godzinach snu można bezpiecznie prowadzić – mówi ekspert Bean. – A metabolizmu alkoholu nie da się przyspieszyć. Dlatego alkomat powinien być tak samo oczywisty jak zapięcie pasów.
Czy widać światełko w tunelu? Coraz więcej osób mówi „stop”
Mimo niepokojących danych widać również pozytywne sygnały. W 2024 roku sprzedaż piwa spadła o 1,7 proc. i jest najniższa od ponad 20 lat. Rośnie za to rynek napojów bezalkoholowych i produktów NoLo (low alcohol). Coraz więcej młodych dorosłych świadomie ogranicza alkohol:
-
51 proc. osób w wieku 25–34 lat zmniejsza jego spożycie,
-
8 proc. młodych dorosłych to już abstynenci.
To dowód, że młodsze pokolenie nie odrzuca alkoholu w całości — po prostu chce nad nim panować, a nie żyć w jego rytmie.
– Młodzi chcą podejmować mądre decyzje. Nie chodzi o zakazy, lecz o świadomość i kontrolę – podsumowuje Rafał Kozłowski.
A kontrola trzeźwości nie jest dowodem braku zaufania do siebie. To element dbania o zdrowie, bezpieczeństwo i innych ludzi — dokładnie w duchu odpowiedzialnego stylu życia, który promuje współczesny wellness.