Lecznicza moc pijawek medycznych – hirudoterapia wraca do łask

Lecznicze wykorzystywanie pijawek medycznych to tradycyjna metoda leczenia zwana hirudoterapią. Metoda ta od wieków obecna jest w medycynie ludowej, a aktualnie przeżywa renesans, zyskując coraz większe uznanie również w medycynie konwencjonalnej. Wykorzystywane podczas zabiegu pijawki (Hirudo medicinalis) cenione są za swoje wyjątkowe właściwości prozdrowotne, które znajdują zastosowanie we wspomaganiu terapii wielu chorób, począwszy od dolegliwości bólowych, po nawet COVID-19.
Dzisiaj 10:31
Udostępnij
Lecznicza moc pijawek medycznych – hirudoterapia wraca do łask

Pijawki (łac.hirudo) to bezkręgowce należące do typu pierścienic. Charakteryzują się wydłużonym ciałem, które może osiągać różne rozmiary, oraz obecnością ssawki, umożliwiającej im przyczepianie się do ciała ofiary, a w tym kontekście pacjenta. Jak dotąd w przyrodzie opisano ok. 680 gatunków pijawek, z czego w Polsce żyje 47. Tylko 3 z nich uznane za lecznicze. Ich wykorzystanie w medycynie ma związek z faktem, że żywią się krwią pacjenta.

Na czym polega ich wyjątkowość?

Wśród wielu pacjentów panuje przekonanie, że wyjątkowość pijawek sprowadza się do wypijania “złej krwi”. - To mit, który należy obalać. Wyjątkowość hirudoterapii sprowadza się przede wszystkim do hirudozwiązków zawartych w ślinie pijawek - tłumaczy Aneta Dopierała-Augustyn, fizjoterapeutka i hirudoterapeutka Centrum Medycznego Ortho-Plus z Krakowa. - Podczas żerowania poprzez naczynia włosowate pijawka wtłacza do krwioobiegu człowieka dziesiątki substancji leczniczych. Niektóre źródła podają, że jest ich ponad 300. Działają one silnie przeciwzapalnie, przeciwbólowo, przeciwobrzękowo, wykazują pozytywne działanie w dziedzinie wirusologii i bakteriologii, zwiększając odporność człowieka. Poprzez rozszerzenie naczyń krwionośnych i rozrzedzenie krwi, sprawiają, że każda komórka ciała jest lepiej dotleniona i odżywiona - tłumaczy ekspertka.

Najważniejsze w ślinie pijawki

Specjalistka CM Ortho-Plus wymienia najważniejsze z bioaktywnych substancji zawartych w ślinie pijawek: - W pierwszej kolejności wspomnieć trzeba o hirudynie, która zapobiega krzepnięciu krwi, a także apyrazie zmniejszającej jej lepkość. Inne z obecnych tu substancji zapobiegają powstawaniu skrzepów, regenerują naczynia i regulują poziom cukru we krwi, a także regulują ciśnienie, redukują stany zapalne i zapobiegają zakrzepicy. Ponadto przyspieszają gojenie ran, zmniejszają obrzęki, wspomagają regenerację nerwów - przy chorobie Parkinsona czy Alzheimerze. Inne z obecnych tu związków mają silne działanie przeciwzapalne, pomocne w chorobach płuc i oskrzeli - mówi Aneta Dopierała-Augustyn.

Ponadto w ślinie pijawek obecna jest również hialuronidaza, która jest naturalnym antybiotykiem, zwiększającym przepuszczalność błon komórkowych, a także serotonina, wspomagająca pracę układu pokarmowego, poprawiająca nastrój i redukująca lęk.

Wskazania i przeciwwskazania

Hirudoterapia znajduje zastosowanie w niemal każdej dziedzinie medycyny, m.in. w leczeniu chorób naczyniowych, takich jak żylaki, hemoroidy czy zakrzepy. Wykorzystuje się ją również w przypadku choroby niedokrwiennej serca, przewlekłych bólów kręgosłupa i stawów, a także stanów zapalnych ścięgien i mięśni. Wykonuje się ją także w przypadku obrzęków i krwiaków pooperacyjnych, chorób ginekologicznych i urologicznych, problemów dermatologicznych (egzema, łuszczyca), a także w rekonwalescencji po COVID-19.

Nie w każdym przypadku można ją jednak wykonywać. Istnieją przeciwwskazania w postaci chorób i stanów, które dyskwalifikują pacjenta zainteresowanego tą formą terapii. - Hirudoterapia nie powinna być wykonywana u pacjentów z nowotworami złośliwymi, hemofilią i innymi chorobami krwi związanymi z zaburzeniem krzepnięcia. Przeciwwskazaniem jest też silna anemia, ciąża i wiek poniżej 10 roku życia - konkluduje fizjoterapeutka Ortho-Plus.

Jak wygląda zabieg?

Przed zabiegiem przeprowadzany jest szczegółowy wywiad oraz badania krwi (morfologia powinna być wykonana nie wcześniej niż 3 dni przed planowaną terapią). Pierwsze sesje obejmują zazwyczaj 1-3 pijawki, a w kolejnych na ciało pacjenta nakładanych jest już nawet 8-9. Czas pracy jednej pijawki to 25-40 minut.

Zaskakujące może być miejsce, do którego przystawia się bezkręgowce. W większości przypadków nie odbywa się to bezpośrednio w miejscu bólu, lecz w tzw. punktach centralnych. W przypadku świeżych urazów stosuje się aplikację lokalną, ale krótszą (do 20 minut). - Po przeprowadzeniu procedury zakładany jest trójwarstwowy opatrunek, który pozostaje na skórze do 24 godzin. Kolejne sesje wykonuje się następnie zwykle co 7-14 dni. W wyjątkowych przypadkach, jak np. replantacja kończyny, zabieg powtarza się nawet co kilka godzin - opisuje specjalistka.

Czy to bezpieczne?

W kontekście tego typu zabiegu naturalnym wydaje się pytanie o jego bezpieczeństwo. Tak, jest to zabieg bezpieczny. - W Polsce stosuje się wyłącznie pijawki Hirudo medicinalis verbana hodowane w izolowanych, sterylnych warunkach, żywione w sposób kontrolowany. Ponadto każda pijawka używana jest tylko raz i utylizowana po zabiegu. Ten powinien być wykonywany zawsze przez wykwalifikowanego hirudoterapeutę z wykształceniem medycznym - fizjoterapeutę, lekarza lub pielęgniarkę - tłumaczy Aneta Dopierała-Augustyn.

Choć może kojarzyć się z dawnymi praktykami medycyny ludowej, hirudoterapia cieszy się dużą popularnością we współczesnej medycynie - dzięki skuteczności w nowoczesnym leczeniu i rehabilitacji. W odpowiednich rękach pijawki stają się nie tylko narzędziem terapii, ale i symbolem powrotu do sprawdzonych, bezpiecznych i holistycznych form leczenia.


Mgr Aneta Dopierała-Augustyn to fizjoterapeutka, naturoterapeutka, instruktorka metody Pilates. Specjalizuje się w diagnozowaniu i leczeniu dolegliwości bólowych kręgosłupa oraz stawów obwodowych, chorób narządów jamy brzusznej (terapia wisceralna), rehabilitacji pooperacyjnej oraz rehabilitacji sportowców. Do każdego pacjenta podchodzi indywidualnie, a przede wszystkim holistycznie.
W swojej pracy wykorzystuje różnorodne i nowoczesne metody terapeutyczne i treningowe potwierdzone egzaminami i międzynarodowymi certyfikatami. Doświadczenie zdobywała, pracując w Reprezentacji Polski w Zapasach i prywatnych gabinetach fizjoterapeutycznych. Miała zaszczyt opiekować się sportowcami jako członek Misji Medycznej podczas Uniwersjady w Kazaniu (Rosja) oraz podczas I Igrzysk Europejskich w Baku w Azerbejdzanie. Brała udział podczas wielu imprez sportowych w Europie i na świecie.