Co to jest mięsień płaszczkowaty?
Mięsień płaszczkowaty znajduje się pod mięśniem brzuchatym łydki, a jego główną funkcją jest stabilizacja postawy oraz wspomaganie krążenia żylnego. To właśnie on odpowiada za delikatne, ale ciągłe ruchy nóg, np. podczas stania. Choć stanowi zaledwie około 1% masy ciała, jego wpływ na metabolizm może być znacznie większy, niż sądziliśmy.
Odkrycie naukowców: siedź i... spalaj
Badania zespołu prof. Marka Hamiltona z University of Houston rzuciły nowe światło na znaczenie mięśnia płaszczkowatego. Naukowiec dowiódł, że proste unoszenie pięt podczas siedzenia, czyli tzw. pompki łydki, aktywuje ten mięsień w sposób wyjątkowy – bez udziału innych partii mięśniowych.
Rezultaty? Zadziwiające:
-
Zmniejszenie poziomu glukozy po posiłku aż o 52%,
-
Redukcja zapotrzebowania na insulinę o 60%,
-
Nawet 2–3-krotny wzrost tempa spalania glukozy i tłuszczu.
Co ważne, mięsień płaszczkowaty składa się głównie z włókien typu I (wolnokurczliwych), co oznacza, że jest przystosowany do pracy tlenowej i długotrwałej. Dzięki temu ćwiczenie nie męczy i można je wykonywać nawet godzinami – np. podczas pracy przy biurku, jazdy samochodem czy oglądania telewizji.
Jak wykonać „pompki łydki”?
-
Usiądź wygodnie na krześle lub fotelu.
-
Stopy oprzyj płasko o podłogę.
-
Powoli unoś pięty, napinając mięśnie łydki – palce stóp powinny pozostać na podłodze.
-
Opuść pięty, wracając do pozycji wyjściowej.
-
Powtórz ruch przez kilka minut – najlepiej regularnie, nawet kilka razy dziennie.
Mały ruch – wielki efekt
W dobie pracy zdalnej i siedzącego stylu życia każda forma aktywności ma znaczenie. Mięsień płaszczkowaty może działać jak osobisty „wewnętrzny spalacz”, aktywując metabolizm i wspierając gospodarkę cukrową organizmu – bez konieczności wychodzenia na siłownię.
To także dobra wiadomość dla osób z insulinoopornością, cukrzycą typu 2 czy nadwagą – regularne pobudzanie tego mięśnia może być skutecznym wsparciem w terapii i profilaktyce metabolicznej.