W życiu jesteśmy poddawani ograniczeniom, przez reguły oraz utarte schematy. Nasze instynktowne potrzeby czy naturalne emocje spychamy na dalszy plan, zapominając później o nich. Jednak dysonans pomiędzy wolnością, której potrzebujemy, a narzucanymi nam ograniczeniami powoduje napięcie, które często przeradza się w stres, zobojętnienie a czasem nawet agresję. W takich sytuacjach eksperci polecają taniec, który wyzwala ciało
i umysł, pomaga otworzyć się na innych ludzi, pozbyć się blokujących nas zahamowań a przede wszystkim daje nam wolność.
Krump czyli Kingdom Radically Uplifted Mighty Praise to nie tylko nazwa bardzo popularnego na świecie stylu tańca ale cały ruch, który odniósł spore sukcesy w powstrzymywaniu fali przemocy w Stanach Zjednoczonych. Narodził się w biednych dzielnicach Los Angeles w latach 90 XX wieku, gdzie codziennością były narkotyki, rozboje oraz walki gangów. Stopniowo młodzi ludzie zaczęli uciekać w świat tańca, zastępując krwawe porachunki „krumpowymi bataliami”. Dla wielu okazał się wyzwoleniem, jedynym ratunkiem przed zejściem na przestępczą drogę w życiu. Dzisiaj w USA na każdym kroku można zobaczyć krumpujące grupki osób, które często nie zdają sobie sprawy jakie były jego początki.
Gangsterskie pochodzenie mocno odcisnęło się na jego charakterze czyniąc go tańcem agresywnym, energicznym oraz ekspresyjnym. Nie wątpliwym atutem tego stylu jest bazowanie na naturalnych emocjach, zamiast na sztywnych regułach.
[-------]
„Uczestnikom warsztatów imponuje to, że mogą pokazać swoje prawdziwe uczucia, zaprezentować osobowość, po prostu być sobą” - twierdzi trenujący grupę krump’a w Arsharter, Marek Kutyła. To taniec wolności, pomaga się wyzbyć kompleksów, lęków, otworzyć się przed innymi oraz rozładować stres. Uczy otwartości dystansu do siebie oraz uwalniania kreatywne myślenie, inspirując do poszukiwania nowych kombinacji ruchów – dodaje.
Z racji tego, że Krump jest tańcem bardziej undergroundowym niż komercyjnym, niełatwo znaleźć instytucję, która miałaby go w swojej ofercie. Szczególnie zatem warto zwrócić uwagę na krakowski Arsharter, który jest wymarzonym miejscem do rozpoczęcia przygody z Krumpingiem. Surowe wnętrza oraz postindustrialna sceneria w jakiej znajduje się sam budynek, oddają klimat tego street dance’a nasuwając silne skojarzenia z kultowym już filmem „Fight Club”.
Warsztaty są świetną okazją do dowiedzenia się czegoś nowego o samym sobie. Do uzyskania harmonii ciała i psychiki – mówi Agnieszka Federowicz, manager Arshartera. Celem jest wyzwolenie wśród uczestników zajęć, drzemiących w nich pokładów twórczego myślenia oraz danie im szansy do odreagowania napięć i negatywnych emocji – zachęca.
www.taniec.fit.pl
KRUMP - droga do wolności
Wolność jest najbardziej cenioną wartością, szczególnie przez młodych ludzi. Często o niej zapominamy, żyjąc w fałszywym przeświadczeniu o własnej niezależności. Jak stwierdził kiedyś Wolfgang Goethe „Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”