Nieregularny sen może poważnie szkodzić zdrowiu. Badania: rośnie ryzyko marskości wątroby i wielu innych chorób

Wiele osób traktuje sen jak elastyczny element dnia: raz zasypiamy późno, innym razem nadrabiamy zaległości w weekend, a rytm dobowy przesuwa się z tygodnia na tydzień. Coraz więcej dowodów pokazuje jednak, że taka nieregularność nie jest błaha. Najnowsze, wieloletnie badanie z udziałem prawie 90 tys. osób wskazuje, że zaburzenia rytmu snu mogą zwiększać ryzyko szerokiego spektrum chorób — od cukrzycy typu 2 aż po marskość wątroby.
Aleksandra Załęska
Wczoraj 09:37
Udostępnij
Nieregularny sen może poważnie szkodzić zdrowiu. Badania: rośnie ryzyko marskości wątroby i wielu innych chorób

Sen pod lupą naukowców

W badaniu opublikowanym w „Health Data Science” analizowano dane 88 461 dorosłych uczestników UK Biobank. Zamiast opierać się na ankietach, naukowcy wykorzystali akcelerometry, czyli urządzenia monitorujące aktywność, które przez całą dobę mierzyły:

  • porę zasypiania i długość snu,

  • stabilność rytmu dzień–noc,

  • jakość snu — m.in. liczbę wybudzeń i efektywność regeneracji.

Uczestników obserwowano średnio przez 6,8 roku, monitorując rozwój nowych chorób. Najważniejsze wyniki dodatkowo potwierdzono w amerykańskim badaniu NHANES.

170 chorób powiązanych z zaburzeniami snu

Naukowcy odkryli zależność między jakością i regularnością snu a aż 172 chorobami. W przypadku 42 z nich osoby z najbardziej rozregulowanym snem miały co najmniej dwukrotnie wyższe ryzyko zachorowania w porównaniu z osobami o najbardziej stabilnych nawykach.

Najsilniejsze zależności dotyczyły m.in.:

  • ponad 3-krotnie wyższego ryzyka niesprawności fizycznej związanej z wiekiem u osób z zaburzonym rytmem dzień–noc,

  • ponad 2-krotnego wzrostu ryzyka zgorzeli przy rozchwianym rytmie dobowym,

  • dwukrotnie większego prawdopodobieństwa włóknienia i marskości wątroby u osób zasypiających po godz. 00:30 (w porównaniu do zasypiania między 23:00 a 23:30).

W przypadku niektórych schorzeń część ryzyka była wyjątkowo silnie związana ze snem:

  • ok. 37% w chorobie Parkinsona,

  • ok. 36% w cukrzycy typu 2,

  • ok. 22% w ostrym uszkodzeniu nerek.

Dlaczego rytm jest ważniejszy niż sama długość snu?

Jednym z najważniejszych wniosków badaczy jest to, że o zdrowiu dużo bardziej decyduje regularność snu, a nie tylko liczba godzin. Liczy się:

  • czy kładziemy się spać i wstajemy o podobnych porach,

  • czy rytm dzień–noc jest stabilny,

  • czy unika się dużych różnic między tygodniem a weekendem.

Regularność snu jest kluczowym, a często ignorowanym elementem zdrowego stylu życia – podkreśla prof. Shengfeng Wang. – Musimy poszerzyć definicję higieny snu tak, aby obejmowała również jego rytm, nie tylko długość.

Badanie obaliło również popularny mit, że „długi sen” (powyżej 9 godzin) jest automatycznie niezdrowy. Po obiektywnej analizie naukowcy zauważyli go tylko w jednym przypadku — wcześniejsze publikacje były najprawdopodobniej zniekształcone przez osoby, które spały mało, ale długo leżały w łóżku z powodu bezsenności lub słabej jakości snu.

Co to oznacza dla nas?

Choć często koncentrujemy się na tym, ile śpimy, wyniki tego badania sugerują, że dla zdrowia metabolicznego, hormonalnego i ogólnej kondycji organizmu kluczowe jest kiedy śpimy i czy robimy to regularnie.

Nawet najlepsza dieta i aktywność fizyczna nie zrównoważą konsekwencji chronicznej nieregularności snu.
Zdrowy rytm dobowy to fundament — dla wątroby, mózgu, hormonów i całego układu odpornościowego.