Rozpoczynają się wakacje, szczególnie dla dzieci jest to czas swobody, beztroski, wypoczynku i relaksu. Niemniej jednak jest to również czas wielu zagrożeń. Uciążliwe upały, wysiłek fizyczny, nagły stres czy szok temperaturowy po zetknięciu z zimną wodą mogą wywołać zatrzymanie akcji serca
fit.pl
2011-06-27 00:00
Udostępnij
Uratuj życie
restutytacjaNagłe zatrzymanie akcji serca to nagły stan, w którym dochodzi do zatrzymania krążenia krwi. Następnie występuje zatrzymanie oddechu, i w konsekwencji dochodzi do nieodwracalnego uszkodzenia mózgu. Właściwym postępowaniem po rozpoznaniu nzk jest natychmiastowe rozpoczęcie procesu resuscytacji.

Liczy się każda minuta

Zespoły ratowników medycznych doskonale wiedzą jak cenne w takich sytuacjach są upływające minuty czy nawet sekundy. Czas wtedy jest niejednokrotnie nieubłagany. Człowiek przestaje oddychać, jego serce nie jest w stanie dłużej pracować, a czasomierz odlicza. Od momentu wystąpienia nagłego zatrzymania krążenia z upływem każdej minuty szanse na uratowanie człowieka spadają o 7 do10%.

Specjalistyczna pomoc medyczna nie zawsze może dotrzeć na czas. Bardzo dużo zależy od świadków zdarzenia. Każdy człowiek, nawet bez wykształcenia medycznego jest w stanie udzielić pierwszej pomocy i tym samym uratować ludzkie życie.

Niestety życie pokazuje jak bardzo w takich sytuacjach paraliżuje nas strach. Brak wiedzy, wiary w siebie i swoje umiejętności powoduje, że zamiast ratować drugiego człowieka czekamy na to, aż ktoś inny nas wyręczy.

Najważniejszym elementem pierwszej pomocy jest resuscytacja krążeniowo-oddechowa. Jest to czynność niezbędna do uratowania osoby z nagłym zatrzymaniem krążenia. Resuscytacja podjęta natychmiast przez świadków zdarzenia zwiększa 2-3 krotnie szanse przeżycia poszkodowanej osoby, ponieważ zapewnia niewielki, lecz decydujący o przeżyciu przepływ krwi przez serce i mózg.

Do NZK dochodzi głównie poprzez mechanizm migotania komór. Świadkowie zdarzenia za pomocą ręcznego masażu serca lub przy pomocy automatycznych defibrylatorów (AED) mogą przywrócić prawidłową pracę serca poszkodowanego.


O tym, że istnieje potrzeba popularyzacji idei wczesnej defibrylacji świadczą liczby: w sytuacji wymagającej użycia defibrylatora znajduje się rocznie ok. 40 tys. Polaków, niezależnie od stanu zdrowia i wieku. Osobę, której krążenie nagle ustało, może uratować tylko natychmiastowo( przepuszczony przez serce impuls elektryczny)podjęta akcja resuscytacyjna, najlepiej z zastosowaniem defibrylatora, nie później niż do pięciu minut po zdarzeniu mówi Mieszko Skoczylas z firmy Physio-Control, Dział firmy Medtronic.


Wczesne udzielenie pomocy to jedyna szansa na uratowanie życia poszkodowanego. Potrzebna jest chęć i znajomość kilku reguł postępowania. Najczęstszy błąd, jaki popełniają świadkowie wypadku, to zaniechanie pomocy, często ze strachu, że mogliby zaszkodzić. Tymczasem pomoc rozpoczynamy od jak najszybszego wezwania służb ratowniczych, a następnie zaczynamy reanimację. Dzięki niej funkcje mózgu można podtrzymać nawet przez kolejne przez 30–40 minut. W tym czasie jest szansa na przybycie wykwalifikowanej pomocy.

Nie bójmy się więc udzielić pomocy na plaży, w zatłoczonym autobusie czy podczas wędrówki górskimi szlakami.

Odpoczywajmy mądrze

Wakacje pomagają zebrać siły na cały następny rok. Dane są nam po to, abyśmy mogli z nich wrócić wypoczęci, opaleni, a co najważniejsze mądrzejsi i bardziej świadomi chęci niesienia pomocy drugiemu człowiekowi.

www.zdrowie.fit.pl