To oznacza nie tylko więcej pacjentów, ale i konieczność zupełnie nowego podejścia do leczenia: łączenia terapii z dietą, rehabilitacją i wsparciem psychicznym. O tym, jak będzie wyglądało zdrowie Polaków w 2035 roku, opowiadają specjaliści z czterech dziedzin: chirurg onkolog, dietetyk kliniczny, psychoonkolog i fizjoterapeuta.
Onkologia przyszłości – technologia i styl życia
Nowotwory diagnozuje się coraz częściej, ale też skuteczniej się je leczy. Dzięki nowoczesnym terapiom wiele z nich zaczyna przypominać choroby przewlekłe – pacjenci żyją z nimi latami.
– Rak piersi czy czerniak w zaawansowanym stadium jeszcze kilkanaście lat temu były wyrokiem. Dziś pacjenci mogą funkcjonować niemal normalnie – podkreśla dr Paweł Kabata, chirurg onkolog.
Wyzwaniem staje się jednak strategia leczenia. Coraz częściej pojawiają się dowody, że w niektórych przypadkach warto wrócić do metod chirurgicznych, które wcześniej odrzucano na rzecz chemioterapii czy leczenia systemowego.
Ogromne nadzieje budzą innowacje: terapie celowane, które działają na konkretne cechy komórek nowotworowych, oraz immunoonkologia, wykorzystująca siłę układu odpornościowego pacjenta.
Dr Kabata zwraca też uwagę na rosnące znaczenie diety w onkologii. – Jeszcze dekadę temu żywienie pacjentów było marginalizowane. Dziś dietetyk to standard w zespole terapeutycznym – mówi.
Dieta – fundament skutecznej terapii
– Żywienie medyczne nie jest dodatkiem do leczenia. To fundament terapii – podkreśla dietetyk kliniczny Anna Sobolewska-Wawro.
Pacjenci onkologiczni często zmagają się z niedożywieniem już na etapie diagnozy. Szacuje się, że dotyczy to nawet 65% chorych. Brak odpowiedniego wsparcia żywieniowego zwiększa ryzyko powikłań, spowalnia gojenie i utrudnia rehabilitację.
Przykładem jest tzw. syndrom poszpitalny – osłabienie, utrata mięśni i podatność na infekcje, które prowadzą do ponownych hospitalizacji. – Pacjenci po leczeniu potrzebują nawet dwa razy więcej białka niż osoby zdrowe. Bez tego nie ma pełnego powrotu do sprawności – tłumaczy Sobolewska-Wawro.
Równocześnie rośnie świadomość społeczna. Pacjenci chcą wiedzieć, jak się odżywiać, ale często trafiają na sprzeczne informacje. Dlatego – zdaniem ekspertki – już przy diagnozie powinno się oceniać stan odżywienia i planować dietoterapię.
Zdrowie psychiczne – życie z chorobą przewlekłą
Nowoczesne terapie sprawiają, że coraz częściej rak to choroba przewlekła, a nie wyrok. To zmienia potrzeby pacjentów i ich rodzin.
– Pacjenci uczą się żyć z chorobą latami, wychowują dzieci, planują przyszłość – zawsze z niepewnością w tle – mówi psychoonkolog Adrianna Sobol. – To wymaga stałego wsparcia psychologicznego, a nie tylko interwencji w kryzysie.
Podobnie zmienia się rola opiekunów. Dawniej opieka trwała miesiące, dziś często zajmuje kilkanaście lat. – Spotykam dorosłe dzieci, które połowę życia spędziły jako opiekunowie rodzica chorego na raka. To ogromne obciążenie emocjonalne – dodaje Sobol.
Ekspertka apeluje o model opieki, który traktuje pacjenta i jego bliskich jak system – wymagający nie tylko leczenia, ale i budowania odporności psychicznej.
Fizjoterapia – samodzielność jako waluta zdrowia
Samodzielność to coś, czego nie doceniamy, dopóki jej nie stracimy. A to właśnie utrata sprawności staje się jednym z największych wyzwań starzejącego się społeczeństwa.
– Nikt nie myśli o samodzielności, dopóki jest młody i sprawny. Wystarczy jednak choroba czy powikłanie, by nagle stać się zależnym od innych – mówi fizjoterapeuta Łukasz Kłos.
Rehabilitacja przyszłości to nie tylko ćwiczenia, ale też ścisła współpraca z dietetykami. – Żywienie to paliwo dla organizmu. Bez niego fizjoterapia nie daje pełnych efektów – tłumaczy ekspert.
Wyzwanie dotyczy także opiekunów. Zaniedbują własne zdrowie, skupiając się na chorych bliskich. – Rodziny często zgłaszają się po pomoc dopiero wtedy, gdy same są w złym stanie. A przecież bez zdrowego opiekuna nie ma dobrej opieki – dodaje Kłos.
Przyszłość zdrowia Polaków – podejście całościowe
Eksperci są zgodni: przyszłość polskiej ochrony zdrowia nie zależy wyłącznie od nowych technologii. Kluczowe będzie całościowe spojrzenie na pacjenta – jako człowieka, a nie tylko „przypadek kliniczny”.
– Styl życia, samodzielność, dieta i zdrowie psychiczne – to cztery filary, które zdecydują o jakości życia w starzejącym się społeczeństwie – podsumowują specjaliści.
Najbliższa dekada pokaże, czy polski system ochrony zdrowia jest gotowy na tę zmianę myślenia.