25 października obchodzimy Światowy Dzień Makaronu – dania, które pokochał niemal cały świat. Jednak wielu z nas po jego zjedzeniu odczuwa senność, spadek energii i znużenie. Skąd bierze się ten efekt i czy da się go uniknąć? Odpowiada dietetyczka kliniczna Anna Janiszewska-Janowicz z Grupy LUX MED.
Aleksandra Załęska
Dzisiaj 11:23
Udostępnij
Dlaczego po makaronie chce nam się spać?

Dlaczego po makaronie czujemy się senni?

Uczucie ospałości po zjedzeniu makaronu to efekt działania węglowodanów o wysokim ładunku glikemicznym.
– Biały makaron, zwłaszcza rozgotowany, bardzo szybko podnosi poziom cukru we krwi. Organizm reaguje wyrzutem insuliny, a następnie gwałtownym spadkiem glukozy. W efekcie pojawia się zmęczenie, senność, a często również ochota na coś słodkiego – tłumaczy Anna Janiszewska-Janowicz, dietetyczka Grupy LUX MED.

To nie wszystko. Spożycie dużej ilości węglowodanów sprzyja też wzrostowi poziomu serotoniny i melatoniny – neuroprzekaźników odpowiedzialnych za relaks i sen. W połączeniu z pełnym brzuchem efekt bywa prosty do przewidzenia – chęć na drzemkę zaraz po obiedzie.

Jak jeść makaron, żeby nie zasypiać po obiedzie?

Dobra wiadomość jest taka, że senność po makaronie nie musi być regułą. Wystarczy zadbać o trzy elementy: rodzaj makaronu, sposób gotowania i odpowiednie dodatki.

– Warto wybierać makarony pełnoziarniste, orkiszowe lub z roślin strączkowych i gotować je al dente. Dodatek białka – ryby, mięsa, jajka czy tofu – oraz porcja warzyw sprawią, że posiłek będzie zbilansowany i nie wywoła gwałtownych skoków glukozy – podkreśla dietetyczka.

Makaron ugotowany al dente ma niższy indeks glikemiczny niż rozgotowany, co oznacza wolniejsze uwalnianie glukozy do krwi i mniejszy wyrzut insuliny. Białko i błonnik z kolei pomagają utrzymać poziom energii przez dłuższy czas.

Dobrym wyborem są również tzw. pasta fresca – świeże makarony sprzedawane w lodówkach. Mają one luźniejszą strukturę glutenu niż te suszone, co ułatwia trawienie i łagodniej wpływa na poziom cukru we krwi.

Ile makaronu to „zdrowa porcja”?

Dietetyczka zwraca uwagę, że makaron nie powinien stanowić głównego składnika posiłku.
– Wiele osób przesadza z jego ilością. Tymczasem to węglowodanowa baza, a nie danie samo w sobie. Kluczem do zdrowego talerza są warzywa – najlepiej w formie sosu, np. pomidorowego – wyjaśnia Anna Janiszewska-Janowicz.

Idealne proporcje to 1:2, czyli na 200 g ugotowanego makaronu pełnoziarnistego powinno przypadać ok. 400 g sosu warzywnego. Dzięki temu posiłek jest bardziej sycący, ma niższy indeks glikemiczny i nie powoduje senności po jedzeniu.

Warzywa – najlepszy przyjaciel makaronu

Dodatek warzyw to prosty sposób na zwiększenie objętości posiłku i ilości błonnika. Im więcej kolorów na talerzu, tym lepiej dla poziomu energii i trawienia.

– Warto sięgać po warzywa takie jak cukinia, papryka, pomidory czy szpinak. Zwiększają objętość dania, poprawiają perystaltykę jelit i pomagają utrzymać sytość na dłużej – dodaje dietetyczka.

Dzięki warzywom i odpowiednim proporcjom makaron przestaje być „winny” popołudniowej senności, a staje się pełnowartościowym, zdrowym elementem diety.

Jak uniknąć senności po makaronie – podsumowanie

Aby makaron nie odbierał energii, pamiętaj o kilku prostych zasadach:

  • wybieraj makaron pełnoziarnisty lub z roślin strączkowych,
  • gotuj al dente,
  • zachowaj proporcje 1:2 – więcej warzyw niż makaronu,
  • dodaj źródło białka,
  • unikaj ciężkich, śmietanowych sosów i zbyt dużych porcji.

Światowy Dzień Makaronu to idealna okazja, by cieszyć się tym pysznym daniem – mądrze i z korzyścią dla zdrowia. Bo makaron może dawać energię, a nie ją odbierać – wystarczy tylko wiedzieć, jak go dobrze przygotować.