Odpowiednio chlorowana woda w basenie unieszkodliwia koronawirusa – informują naukowcy z brytyjskiego Imperial College London. To potwierdzenie wcześniejszych doniesień, że nie można się zarazić COVID-19 poprzez wodę na pływalniach, jeżeli woda jest odpowiednio zabezpieczona. Dotyczy to wszystkich sposobów odkażania takich miejsc
2021-04-27 00:00
Udostępnij
Koronawirus nie straszny w basenie!

Woda w basenie może inaktywować wirusa COVID-19 w zaledwie 30 sekund – tak wynika z badań przeprowadzonych przez wirusologów z Imperial College London, uniwersytetu specjalizującego się w badaniach z dziedziny medycyny.

Badania zostały przeprowadzone we współpracy z Swim England, centralnym organem brytyjskim odpowiadającym za pływanie, firmą Water Babies zajmującą sią nauką pływania dla dzieci oraz Royal Life Saving Society UK fundacją zajmującą się bezpieczeństwem na wodach. Powodem badań był fakt ponownego otwarcia basenów w Wielkiej Brytanii, które miało miejsce 12 kwietnia.

Badaniami kierowała prof. Wendy Barclay, wirusolog i ekspert w dziedzinie wirusów układu oddechowego, we współpracy z dr. Jonathanem Brownem i technikiem badawczym Mayą Moshe z Imperial College w Londynie.

W badaniu ustalono, że 1,5 mg chloru na litr wody o pH między 7–7,2 zmniejszyło zakaźność wirusa ponad 1000-krotnie w ciągu 30 sekund. Dodatkowe testy różnych zakresów zawartości chloru i pH potwierdziły, że chlor w wodzie basenowej był bardziej skuteczny przy niższym pH.

Profesor Barclay przyznał: „Przeprowadziliśmy eksperymenty we własnych laboratoriach w Londynie. W tak bezpiecznych warunkach jesteśmy w stanie zmierzyć zdolność wirusa do infekowania komórek, co jest pierwszym krokiem w jego przenoszeniu. Mieszając wirus z wodą w basenie, mogliśmy pokazać, że wirus ten nie przeżywa, co oznacza, że woda nie stanowi źródła zakażenia”.

„To, w połączeniu z ogromnym współczynnikiem rozcieńczenia wirusa, który może dostać się do basenu od zarażonej osoby, sugeruje, że szansa zarażenia się COVID-19 z wody w basenie jest znikoma”– dodał.

Środki dezynfekcyjne zabijają koronawirusa

Badania Brytyjczyków potwierdzają to, co jeszcze w ubiegłym roku podawała Światowa Organizacja Zdrowia. Nawet niewielkie stężenie chloru w wodzie basenowej unieszkodliwia COVID-19.

Podobnie rzecz ma się z ozonowaniem, inną metodą dezynfekcji wody na badanie. Ozon, w odpowiednim stężeniu zabija bakterie, roztocza, alergeny i także wirusy.

"Według dostępnej wiedzy naukowej transmisja wirusa odbywa się głównie drogą kropelkową. Istnienie niewielu dowodów naukowych wskazujących na transmisję wirusa drogą fekalno-oralną. W związku z powyższym ryzyko zakażenia koronawirusem poprzez kontakt z wodą na basenie, z którego korzystały osoby zakażone, jest niewielkie" – można było przeczytać na stronach Ministerstwa Zdrowia.