Przez niskokaloryczną dietę możemy spędzić zimę w łóżku, pod kołdrą z temperaturą, katarem i bólem gardła. Redukcja produktów wysokokalorycznych może obniżyć wagę, ale przy okazji także osłabić układ odpornościowy
Nie wszystkie diety nadają się do stosowania o każdej porze roku – twierdzą dietetycy. Zima nie sprzyja niskokalorycznej diecie, ponieważ dostarcza nam za mało energii, której szczególnie potrzebujemy w krótkie, zimne i pochmurne dni. Choć niskokaloryczna dieta wyszczupla linię, może sprawić, że będziemy mieć problemy ze zdrowiem. Dieta o niskiej wartości energetycznej obniża naszą odporność i pozbawia nas ochronnego parasola.
Dieta niskokaloryczna jest niskoenergetyczna, powoduje osłabienie organizmu i dlatego stajemy się łatwym celem dla wirusów i infekcji. Spada nasza odporność, a układ immunologiczny nie umie sobie poradzić z drobnymi wirusami.
– Nie trzeba specjalistycznych badań, by zauważyć, jak wpływa na nas niskokaloryczna dieta: podczas jej stosowania może być nam zimno, mimo bardzo ciepłego ubrania i picia rozgrzewających napojów. A jeśli zachorujemy, trudniej będzie się nam wyleczyć – twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Stanowego w Michigan na łamach "Journal of Nutrition"
Z badań ekspertów, przeprowadzonych na myszach, wynika, że choć dieta ta dostarcza witamin i minerałów, to jest ich za mało, by organizm miał siłę szybko i skutecznie podjąć walkę z przeziębieniem. Gdy gryzonie zostawały poddawane leczeniu czas ich rekonwalescencji był dłuższy niż w przypadku innych, chorych myszy, które odżywiane były normalnie.
Naukowcy radzą, by odżywiać się zdrowo i prawidłowo przez cały rok. Zimą zamiast diety można po prostu więcej się ruszać, a z niskokalorycznym odżywianiem lepiej wstrzymać się do wiosny lub lata.
