Czy ktoś widział szczupłego Rudiego Schubertha? Raczej nie. Odkąd sięgamy pamięcią, Rudi był przy zawsze tuszy. Ale i on poszedł po rozum do głowy i zaczął się odchudzać. Ważył dużo, ale nigdy tak naprawdę publicznie nie przyznał się, ile wskazywała jego waga, zanim przeszedł na odchudzającą terapię. Możemy tylko się domyślać, że była to duża i okrągła liczba.
Powodem decyzji o tak radykalnej utracie masy ciała był stan zdrowia i widmo konsekwencji związanych otyłości. Grożący mu zawał i wylew zmobilizowały go, żeby skończyć z tłustym jedzeniem i dużymi porcjami. Borykał się także z bezdechem, charakterystycznym przy tak dużej wadze i mało aktywnym trybie życia.
– Uwielbiałem sernik mojej żony, jadałem tłusto i dużo – wspomina. – Samemu trudno było mi zrezygnować z tych przyjemności. Na szczęście moja żona również postanowiła zrzucić parę kilo, więc wzajemnie się wspieramy.
Zdrowy sposób odżywiania i zmiana nawyków żywieniowych okazały się bardzo efektywne. Popularny Rudi stracił aż 20 kilogramów, a ma zamiar pozbyć się ich jeszcze więcej. Piosenkarz ograniczył słodycze, ziemniaki oraz pieczywo, co okazało się kluczem do walki ze zbędnymi kilogramami.
Z odcinka na odcinek juror śpiewającego show jest coraz szczuplejszy, co widać gołym okiem. Autor takich hitów jak „Córka Rybaka” i „Monika, dziewczyna ratownika” wkrótce będzie nie do poznania, jeśli tylko uda mu się zrzucić kolejne nadliczbowe kilogramy, czego mu życzymy i gratulujemy dotychczasowego sukcesu.
Może w jego ślady pójdzie Wojciech Mann?
