Zazdrość - może być niewielkim ukłuciem w sercu, a może być uczuciem niemalże paraliżującym. Bywa, że napędza negatywne myśli, obezwładnia, rujnuje związek, zaufanie, miłość. Naukowcy dowiedli nawet, że zazdrość oślepia!
fit.pl
2010-12-09 00:00
Udostępnij
Nieokiełzany smok zazdrości
Szczypta zazdrości potrafi zmobilizować nas do zajrzenia w siebie, zainteresowania się partnerem. Ale zazdrość potrafi też być potężnym smokiem, który, nieokiełzany, sieje spustoszenie w naszym zazdrosc4życiu. Nadmierna zazdrość jest nie tylko przyczyną konfliktów między ludźmi, ale potrafi raz na zawsze zniszczyć obiecujące relacje.

Zazdrość jest często tak wszechobecna w związku romantycznym, że nawet nie próbujemy zatrzymać się, zastanowić, wyciągnąć wniosków. Tymczasem jakże często na skutek nieopanowanych wybuchów zazdrości dochodzi do kłótni, nieporozumień, a nawet rozstania? Kiedy jesteśmy pod wpływem zazdrości, działamy całkowicie irracjonalnie, włącza nam się swoisty "tryb przetrwania". Jak zatem uwolnić się od tych negatywnych emocji?

Zanurz się w pełni

Mówienie sobie "nie jestem zazdrosna" nie sprawi, że przestaniesz odczuwać zazdrość. Samo zaprzeczanie nie uleczy zazdrosnej duszy, nie zmieni sytuacji, nie poprawi nam nastroju. Pozwól sobie w pełni przeżywać zazdrość. Staw czoła zazdrości. Znajdź miejsce w którym nikt nie będzie ci przeszkadzać. Zamknij oczy, skup się na odczuwaniu zazdrości. Patrz na to uczucie "od środka", obserwuj co robi z twoim organizmem, skąd się bierze.Czy ściska ci gardło? Czy rezyduje w żołądku? A może sprawia, że serce zaczyna ci kołatać? Obserwuj, obserwuj i jeszcze raz - obserwuj. Nie oceniaj siebie, tylko obserwuj. Po chwili poczujesz jak zazdrość wychodząca z twojego ego jest wołaniem o uwagę innych, wołaniem o troskę, o uczucie. Poczujesz jak stopniowo wycisza się.  Trzeba świadomie skupić się na sobie, na uczuciu zazdrości, zanurzyć się w pełni w tym uczuciu, spróbować zrozumieć sytuację i dopiero wtedy - próbować wyzbyć się negatywnych emocji.

Samoakceptacja

Jeżeli w pełni nie akceptujesz siebie jako człowieka ze wszystkimi swoimi wadami, zaletami, popełnionymi błędami i odniesionymi sukcesami - to zawsze będziesz porównywała siebie do innych, na czym najczęściej będzie cierpiało twoje "ja" (bo porównanie będzie wypadało na twoją niekorzyść). Poczucie własnej wartości jest ściśle związane z docenianiem siebie i miłością do siebie samej. Ludzie, którzy w pełni akceptują siebie, rzadko odczuwają zazdrość. Doceniaj swoje talenty i sukcesy. Skupiaj się na sobie, a nie na osobie, o którą jesteś zazdrosna. Podejdź do sprawy racjonalnie - spróbuj zmienić swój punkt widzenia. Przekonaj siebie, że wszystko czego potrzebujesz do szczęścia jest wewnątrz ciebie. A jeżeli czujesz, że czegoś brakuje - powiedz sobie, że możesz to osiągnąć i z pewnością osiągniesz!

[-------]

zazdrosc3

 

Przestań porównywać

Porównywanie rodzi zazdrość, nie ma co do tego wątpliwości. Gdy raz zaczniesz porównywać i twój umysł przeskoczy na wyszukiwanie różnic, w których kiepsko wypadasz, ciężko będzie ci się z takiego stanu wyrwać. Lepiej gdy takie myśli pojawiają się w sobie, sięgnij pamięcią wstecz i przypomnij sobie czego pragnęłaś ostatnio? Czy zaspokoiłaś to pragnienie? Co się działo miesiąc później? Czy pragnienie było nadal takie silne?  Nie porównuj, a doceniaj różnice. Wymieniaj korzyści, jakie dzięki tym różnicom otrzymujesz.

Powody zazdrości

Przeniesienie myśli na papier często bywa bardzo pomocne. Często dzięki temu zyskujemy nowy obraz sytuacji, widzimy ją w szerszej perspektywie. Zapytaj siebie "dlaczego tak się czuję?" i wypisz powody zazdrości na kartce. Pisz wszystko co ci przyjdzie do głowy. Później te informacje posegregujesz i przejrzysz. Gdy będziesz mieć wszystkie powody, napisz obok każdego z nich - co możesz w związku z tym zrobić. Znajdź najlepiej pasujące rozwiązanie!

I na koniec...

Nie skupiaj się na negatywnych odczuciach, przerwij mechanizm negatywnego samonapędzania się. Gdy jesteś w szale zazdrości, świadomie przerwij go - wyjdź z psem, pozmywaj naczynia, po prostu przenieś swoją uwagę na coś innego. Dopiero gdy ochłoniesz - spróbuj ocenić sytuację raz jeszcze. Zadawaj sobie pomocne pytanie: Czy ta osoba naprawdę mi zagraża? Czy zagraża mojemu związkowi? Mojej pracy? Jakie korzyści mogę wyciągnąć z obecnej sytuacji? Czego mogę się nauczyć?

Źródło: thinksimplenow.com ; stevepavlina.com

Beata Mąkolska

www.fit.pl