Chcecie być szczupłe, ale nie wyglądać jak anorektyczka? Chcecie mieć ładnie wyrzeźbione ramiona, brzuch nogi i ładnie odstającą pupę, która będzie rozkosznie wypełniać wasze ulubione jeansy? Lato tuż, tuż, a każda z Nas chce się czuć seksownie we własnym ciałku  
fit.pl
2014-04-08 00:00
Udostępnij
Obalamy Mit „babochłopa”


Autorka artykułu po 8 miesiącach treningu siłowego

Codziennie trenując na siłowni widzę ile kobiet oblega sale z zajęciami do aerobiku, ile codziennie wylewa poty na bieżni, rowerkach, orbitrekach (bardzo fajne sprzęty, ale na uzupełnienie treningu) nie dopuszczając do siebie nawet myśli, że kilka metrów dalej mają odpowiedź na swoje bolączki – salę do treningu siłowego. Sam trening tlenowy propagowany na zajęciach FatBurner, Zumba lub Dance nie wystarcza osobom prowadzącym siedzący tryb życia, których model żywienia także pozostawia wiele do życzenia. Z kolei zajęcia wzmacniające typu ABT, BodyShape oraz Pump nie zawsze dają wszystkim odpowiednio wysoki bodziec, który spowoduje ujędrnienie sylwetki i zbudowanie smukłych mięśni. Samo spalanie tłuszczu w formie aerobowej nie starczy, żeby ciało nabrało apetycznych kształtów! Odpowiedź? Połączcie trening siłowy ze spalaniem tkanki tłuszczowej! Spalanie tłuszczu to po prostu dieta z ujemnym bilansem kalorycznym. A jaki jest najlepszy sposób na wykształcenie sobie wysportowanej sylwetki? Oczywiście podnoszenie ciężarów i sugeruję tu większe ciężary bo Baby to silna płeć!

Teraz trochę naukowych faktów, żeby post nie odbiegał inteligencją od innych! Badania przeprowadzone na kobietach, które trenowały siłowo 2-3 razy w tygodniu, wykazały, że na przestrzeni 2 miesięcy zyskały prawie kilogram beztłuszczowej masy mięśniowej, tracąc jednocześnie około 1,5 kg tłuszczu. Wniosek - trening siłowy jest idealnym sposobem redukcji wagi! Trening siłowy jest niezbędny, jeśli marzy nam się zmiana wyglądu naszego ciała i utrata zbędnego niechcianego przecież tłuszczyku. Rozwinięcie umięśnienia pozwala na podniesienie spoczynkowej przemiany materii i dodatkowe spalanie kalorii, czego nie osiągniemy za pomocą ćwiczeń aerobowych. Odpowiednio i konsekwentnie wykonywany trening z ciężarami prowadzi do wzrostu włókien mięśniowych, które zaczynają zużywać więcej energii. Ten proces pozytywnie wpływa na metabolizm, powodując jego podkręcenie.

Wiele kobiet boi się treningów siłowych właśnie ze względu na błędne skojarzenie ich z efektem przerośniętych mięśni, wyglądu „babochłopa”. Strach przed utratą kobiecości i delikatności sprawia, że wiele kobiet nawet nie próbuje podjąć tego wysiłku bojąc się, że w kilka miesięcy stanie się konkurencją dla Pudzianowskiego.

Spoookojnie, nic z tych rzeczy! Zacznijmy od tego, że hormon odpowiedzialny za przyrost masy mięśniowej to testosteron. My Babeczki mamy go około 5-10% wartości jaką posiadają mężczyźni. I jak tu urosnąć do ich gabarytów?! Co myśli przeciętna kobieta rysując sobie w swojej głowie obraz treningu siłowego? Kulturysta/stka! Czym kulturyści różnią się od przeciętnych użytkowników siłowni?
  • ćwiczą do 6 razy w tygodniu pracując nad masą lub definicją;
  • trzymają bardzo rygorystyczną dietę (w przeciwieństwie do większości z nas);
  • mają ułożony plan na cały rok, uwzględniający np. starty w zawodach;
  • przyjmują nawet 5-6 tysięcy kalorii w ciągu dnia;
  • stosują sterydy anaboliczne (nie wszyscy, lecz zdecydowana większość);
  • wspomagają się dużą ilością najróżniejszych suplementów diety;

Najciężej jest zacząć, bo nie wiadomo od czego, co i jak... Tyle różnych treningów, ćwiczeń, maszyn i pytanie "Co będzie dla mnie odpowiednie?" plus często zawstydzenie i niewiedza przyczyniają tego, że Kobietki rezygnują z treningu siłowego na rzecz "nudnych" aerobów. Od niewiedzy są chętne do pomocy już „obczajone” koleżanki dźwigające ciężary, Panowie którzy zawsze chętnie pomogą dopieszczając przy tym swoje męskie ego lub po prostu trenerzy personalni.

Wiem, że 99% początkujących kobietek wstydzi się wykonywać ćwiczenia z obciążeniami wśród obcych, a tym bardziej facetów, ale uwierzcie - Oni naprawdę mają gdzieś czy któraś z Nas będzie tam wypinać tyłek przy przysiadach, męczyć hantel czy uginać się pod ciężarem sztangi. O wiele bardziej interesuje ich jak prezentuje się ich biceps w czasie wyciskania, a kobieta wykonująca przysiady może co najwyżej wzbudzić małe zaciekawienie/pozytywne zdziwienie. To ludzkie. Każdy się komuś przygląda.

A więc podsumowując - nie ma się czego bać! Każdy zaczynał od zera. Pamiętam moje pierwsze wizyty na siłowni. Mnóstwo czasu spędzonego na bieżni, orbitreku i rowerku, patrząc z podziwem na dziewczyny, które coś tam ćwiczyły sztangielkami. Po prostu trzeba wziąć tę sztangielkę do ręki i też zacząć ćwiczyć...

No! Czyli obawy związane z lookiem babochłopa odrzucamy na bok! Mogę obiecać każdej Babeczce z ręką na sercu, że nigdy nie wstaniesz rano i nie zobaczysz swojej napakowanej wersji! Za to będziesz się super czuć i wyglądać seksownie! A więc moje śliczne Współtowarzyszki: DO HANTLI!

Ja się rozgadałam, teraz czekam na Wasze opinie :)

Sandra Dominiuk

www.fit.pl