Otyłość – choroba całego organizmu
Nadciśnienie, cukrzyca typu 2, miażdżyca, obturacyjny bezdech senny, problemy ze stawami, nowotwory – lista konsekwencji zdrowotnych wynikających z otyłości jest długa. A wśród nich coraz wyraźniej pojawia się pogarszający się stan jamy ustnej.
Nie chodzi wyłącznie o estetykę – dentyści obserwują u osób z nadwagą i otyłością znacznie większą skłonność do stanów zapalnych przyzębia, ubytki w uzębieniu oraz trudności w utrzymaniu odpowiedniej higieny.
Skąd ten związek?
– Zarówno choroby przyzębia, jak i otyłość mają wiele wspólnych mianowników: niewłaściwe nawyki żywieniowe, zbyt dużą podaż kalorii, wysoki udział cukrów prostych i przetworzonych produktów, a także brak ruchu – wyjaśnia lek. dent. Agnieszka Juśkiewicz z Medicover Stomatologia.
W przypadku nadmiaru tkanki tłuszczowej mamy do czynienia z przewlekłym stanem zapalnym, który zaburza funkcjonowanie układu odpornościowego. To z kolei zwiększa podatność na infekcje, w tym te dotyczące tkanek przyzębia. Dodatkowo – jak tłumaczy ekspertka – nadmiar tłuszczu w organizmie to większa produkcja cytokin prozapalnych, które przyczyniają się do degradacji struktur utrzymujących zęby.
Bakterie, które korzystają z naszej diety
Jedząc wysokoenergetyczne i bogate w cukry produkty, nie tylko przybieramy na wadze – dokarmiamy także bakterie odpowiedzialne za próchnicę i choroby dziąseł. Spożywanie posiłków kilka razy dziennie, szczególnie tych o konsystencji miękkiej i lepkiej (np. słodyczy), prowadzi do powstawania biofilmu bakteryjnego, który – bez właściwej higieny – zamienia się w kamień nazębny.
Co gorsza, w głębokich kieszonkach dziąsłowych, gdzie bakterie mają idealne warunki do namnażania, szczoteczka już nie sięga. Potrzebna jest profesjonalna higienizacja i regularne kontrole stomatologiczne.
Badania nie kłamią: im wyższe BMI, tym większe problemy z dziąsłami
W japońskim badaniu z 2015 roku zauważono, że osoby z BMI powyżej 25 (czyli z nadwagą lub otyłością) traciły więcej zębów, szczególnie trzonowych, niż osoby z wagą w normie. Przyczyną była nie tylko zaawansowana choroba przyzębia, ale również zmiana nawyków żywieniowych – osoby z brakami w uzębieniu sięgają po pokarmy łatwiejsze do pogryzienia, które niestety często są wysokokaloryczne.
A co z próchnicą?
Tutaj wyniki są bardziej zróżnicowane. Część badań wskazuje, że istnieje korelacja między otyłością a częstszym występowaniem próchnicy, ale nie wszystkie potwierdzają ten związek. Pewne jest jedno – słaba higiena jamy ustnej i nieprawidłowa dieta to czynniki wspólne dla obu problemów.
Bezdech senny, refluks i erozja szkliwa – mniej oczywiste skutki
Obturacyjny bezdech senny, związany z odkładaniem się tłuszczu wokół gardła, prowadzi do przerw w oddychaniu i zmniejszonego dotlenienia podczas snu. W połączeniu z mniejszym wydzielaniem śliny nocą, wpływa to negatywnie na mikrobiom jamy ustnej. U osób z otyłością częściej występuje też refluks żołądkowo-przełykowy (GERD), który może prowadzić do erozji szkliwa i nadwrażliwości zębów.
Jak zadbać o zdrowie jamy ustnej, gdy mamy nadwagę?
Eksperci stomatologii podkreślają: podstawą profilaktyki są:
-
szczotkowanie zębów co najmniej dwa razy dziennie (najlepiej po każdym posiłku),
-
stosowanie past z fluorem oraz nitkowanie,
-
indywidualnie dobrane płukanki,
-
regularne wizyty u dentysty i higienistki,
-
profesjonalna higienizacja – np. metoda ośmioetapowa czy system Vector,
-
i – co kluczowe – zmiana stylu życia i diety.
Nie wystarczy „byle jak” myć zębów – ważna jest technika, dobór odpowiedniej szczoteczki, a także świadome decyzje żywieniowe. Redukcja cukrów prostych, rezygnacja z przetworzonych produktów i wprowadzenie do diety warzyw, owoców, ryb oraz nabiału służy nie tylko zdrowiu zębów, ale także całego organizmu.
Otyłość to nie tylko przyczyna, ale i skutek
Jak podkreśla dr n. med. Anna Ścibisz, kardiolog i ekspertka w leczeniu otyłości ze Szpitala Medicover:
– Pacjenci często otrzymują leki na ciśnienie, ale nie dostają rzetelnej informacji, jak skutecznie schudnąć. Tymczasem dziś mamy narzędzia: od wsparcia dietetyka i trenera, przez analogi GLP-1, aż po leczenie bariatryczne. Kluczowe jest podejście kompleksowe i koordynowane.
Nie tylko układ sercowo-naczyniowy czy metaboliczny zyskują na redukcji wagi – także jama ustna odwdzięcza się lepszym stanem dziąseł i mniejszym ryzykiem utraty zębów.