Problem zaczyna się wtedy, gdy krótkotrwała mobilizacja przeradza się w przewlekły stan napięcia. To właśnie wtedy stres zaczyna odbierać nam energię, obniżać odporność i podkopywać zdrowie psychiczne.
Co dzieje się w organizmie, gdy się stresujesz?
W sytuacji trudnej czy zagrażającej uruchamia się znany od wieków mechanizm „walcz–uciekaj–zastygnij”. Nadnercza produkują hormony stresu – adrenalinę i kortyzol – które:
-
przyspieszają tętno i oddech,
-
zwiększają napięcie mięśni,
-
poprawiają czujność i koncentrację,
-
mobilizują energię, by móc działać szybciej.
Ten mechanizm jest adaptacyjny i naturalny – to on ratował życie naszym przodkom, gdy stawali oko w oko z zagrożeniem. Współcześnie jednak „tygrysem” często okazuje się nie fizyczne niebezpieczeństwo, a np. deadline w pracy czy konflikt w związku. Problem w tym, że organizm nie rozróżnia rodzaju zagrożenia – reaguje zawsze tak samo. Jeśli taki stan przeciąga się w czasie, prowadzi do przeciążenia układów regulacyjnych i poważnych problemów zdrowotnych.
Eustres – kiedy stres pomaga
Nie każdy stres jest zły. Psychologia wyróżnia eustres, czyli stres pozytywny, który:
-
trwa krótko i ma jasny cel,
-
dodaje energii do działania,
-
poprawia pamięć i koncentrację,
-
pomaga przekraczać strefę komfortu,
-
motywuje do rozwoju.
Dobrym przykładem eustresu są ważne życiowe wydarzenia: egzamin, wystąpienie publiczne, ślub czy rozmowa kwalifikacyjna. Ten rodzaj napięcia mobilizuje organizm i ułatwia poradzenie sobie z wyzwaniem. Co ciekawe, umiarkowany stres potrafi poprawić zdolność uczenia się – pobudza pamięć roboczą i elastyczność poznawczą.
Dystres – gdy stres zaczyna szkodzić
Po drugiej stronie mamy dystres, czyli stres przewlekły i szkodliwy. Pojawia się, gdy napięcie nie znika po zakończeniu zadania, a kalendarz nie daje miejsca na odpoczynek i regenerację. Charakterystyczne jest wrażenie, że wymagania stale przewyższają nasze możliwości – realne lub tylko tak postrzegane.
Objawy dystresu to m.in.:
-
zaburzenia snu (bezsenność, koszmary, wybudzanie się),
-
bóle głowy, karku i pleców,
-
problemy żołądkowo-jelitowe,
-
drażliwość, wahania nastroju, napady złości,
-
trudności z pamięcią i koncentracją.
Dystres nie pozostaje obojętny dla zdrowia. Może prowadzić do nadciśnienia, spadku odporności, a nawet do wypalenia zawodowego.
Jak stres wpływa na zdrowie fizyczne i psychiczne?
Długotrwałe pobudzenie organizmu to ogromne obciążenie. Skutki przewlekłego stresu to m.in.:
-
Problemy sercowo-naczyniowe – podwyższone ciśnienie, miażdżyca, zaburzenia rytmu serca.
-
Osłabienie odporności – częstsze infekcje, dłuższe przeziębienia, podatność na choroby autoimmunologiczne.
-
Dolegliwości trawienne – bóle brzucha, zgaga, zespół jelita drażliwego.
-
Przyrost masy ciała – spowolnienie metabolizmu, odkładanie tłuszczu trzewnego, podjadanie pod wpływem emocji.
-
Bóle mięśniowe – sztywność karku, bóle pleców, migreny.
-
Problemy psychiczne – obniżenie nastroju, lęki, drażliwość, chroniczne zmęczenie.
-
Wypalenie zawodowe – emocjonalne wyczerpanie, spadek motywacji, trudności w pracy.
Co nas stresuje – i dlaczego każdy reaguje inaczej?
Stresory zewnętrzne, takie jak: praca, finanse, konflikty, choroby czy nagłe wydarzenia losowe, spotykają się z naszymi indywidualnymi „filtrami wewnętrznymi”. To właśnie one decydują, czy potraktujemy sytuację jako wyzwanie, czy jako zagrożenie.
Do tych filtrów należą m.in.:
-
skłonność do perfekcjonizmu,
-
pesymizm,
-
niskie poczucie wpływu i kontroli,
-
wcześniejsze doświadczenia i historia obciążeń.
Dlatego ta sama sytuacja może dla jednej osoby być źródłem mobilizacji, a dla innej – kryzysu.
Jak radzić sobie ze stresem na co dzień?
Na szczęście istnieją proste techniki, które pomagają zmniejszyć negatywny wpływ stresu:
Regulacja ciała
-
ćwiczenia oddechowe (oddech przeponowy 4-6 / 6-8, minimum 5–10 minut dziennie),
-
regularna aktywność fizyczna (minimum 150 minut tygodniowo),
-
zdrowy sen: stałe godziny, ograniczenie ekranów przed snem, ciemne i ciche otoczenie.
Higiena umysłu
-
reframing: zamiana „muszę” na „wybieram/deciduję się, bo…”,
-
metoda Pomodoro (25 minut pracy, 5 minut przerwy),
-
jeden priorytet dziennie – tzw. „must do”,
-
ograniczenie nadmiaru informacji i scrollowania wiadomości.
Emocje i relacje
-
rozmowy z bliskimi i proszenie o wsparcie,
-
praktyka uważności i samoakceptacji,
-
krótkie przerwy regeneracyjne w ciągu dnia (rozciąganie, rozluźnianie barków i szczęki).
Kiedy warto zgłosić się po pomoc?
Nie zawsze poradzimy sobie ze stresem samodzielnie. Warto sięgnąć po wsparcie specjalisty, gdy:
-
objawy stresu utrzymują się ponad 4–6 tygodni,
-
pogarsza się jakość snu, pracy czy relacji,
-
pojawia się pokusa sięgania po używki,
-
odczuwasz bezradność, brak sensu czy myśli rezygnacyjne.
Psychoterapia, techniki poznawczo-behawioralne czy trening uważności pomagają odzyskać kontrolę, lepiej zarządzać emocjami i odbudować poczucie wpływu na własne życie.
Stres nie jest Twoim wrogiem. To naturalny sygnał, że w Twoim otoczeniu dzieje się coś ważnego. W małych dawkach działa jak paliwo – dodaje energii, motywuje i rozwija. Ale gdy staje się przewlekły, zamienia się w poważne zagrożenie dla zdrowia fizycznego i psychicznego.
Dlatego kluczowe jest, aby nauczyć się go regulować: dbać o sen, aktywność fizyczną, higienę umysłu i wsparcie społeczne. Świadoma praca ze stresem sprawia, że zamiast wyniszczać – może stać się sprzymierzeńcem w codziennym życiu.