7 praktycznych wskazówek, jak komponować talerz zdrowego żywienia dla dzieci i nastolatków

Odżywianie dzieci i nastolatków potrafi być nie lada wyzwaniem. Marudzenie przy stole, fascynacja słodyczami, a do tego chęć zjedzenia wszystkiego „na szybko” – najlepiej przed ekranem. Choć wielu rodzicom wydaje się, że to problem tylko ich dziecka, prawda jest inna – większość rodzin mierzy się z podobnymi trudnościami. Jak więc pomóc dziecku polubić zdrowe jedzenie bez walki i stresu? Dr Małgorzata Jackowska, dietetyczka dziecięca i ekspertka kampanii „Talerz dobrych porcji – dla zdrowego rozwoju dziecka”, podpowiada, że zamiast rewolucji warto postawić na małe, codzienne kroki.
Aleksandra Załęska
Dzisiaj 09:04
Udostępnij
7 praktycznych wskazówek, jak komponować talerz zdrowego żywienia dla dzieci i nastolatków

Dlaczego dzieci wybierają to, co mniej zdrowe?

Nie tylko z powodu braku chęci. Wpływ mają reklamy, rówieśnicy, moda i ogromna dostępność wysokoprzetworzonej żywności. Fast foody, kolorowe napoje i słodkie przekąski to dla mózgu prawdziwa nagroda – szczególnie młodego.
Dzieci naturalnie wybierają to, co im smakuje, a połączenie słodkiego, słonego i tłustego to czysta przyjemność – mówi dr Jackowska. – Zamiast się frustrować, warto działać z wyrozumiałością. Każdy pomidor na kanapce czy szklanka wody zamiast coli to już krok w dobrą stronę.

1. Zaplanuj posiłki z głową

Planowanie to podstawa sukcesu. Możesz stworzyć tygodniowe menu albo bazową listę produktów, które zawsze masz w domu – makaron, kasze, warzywa, jogurty, jaja. Dzięki temu unikasz nerwowych zakupów i niezdrowych decyzji „na szybko”.

2. Zrób stałą listę zakupów

Podziel produkty na kategorie: suche (makaron, ryż), świeże owoce i warzywa, nabiał, tłuszcze, przetwory, przyprawy. Gdy lista stanie się nawykiem, zdrowe gotowanie zajmie mniej czasu, a w kuchni zawsze znajdzie się coś wartościowego.

3. Zadbaj o dostępność zdrowych produktów

To, co mamy „pod ręką”, ma ogromny wpływ na wybory żywieniowe. Postaw owoce na widocznym miejscu, a słodycze – schowaj. Jeśli w domu nie ma zapasów chipsów, dziecko (ani rodzic