Apetyt na kawę służy zdrowej starości

Co piąty mieszkaniec Unii Europejskiej ma 65 lat i więcej. Oznacza to, że niemal 100 milinów ludzi na naszym kontynencie mierzy się z wyzwaniami późnego wieku. Wśród nich znajduje się wiele rodzajów zaburzeń zdolności poznawczych, w tym choroba Alzheimera. Schorzenie to dotyka już 5 proc. osób w tym wieku. Przewiduje się, że populacja osób starszych będzie rosła, co prawdopodobnie będzie równoznaczne ze wzrostem liczby osób cierpiących na chorobę Alzheimera. Nie dziwi więc zwiększony wysiłek naukowców w celu poszukiwania czynników mogących przedłużać sprawność umysłową. Jedynym z nich, szczególnie przykuwającym uwagę badaczy, jest kawa
2021-09-22 00:00
Udostępnij
Apetyt na kawę służy zdrowej starości

Dlaczego akurat kawa?

Od dawna naukowcy starają się zidentyfikować najistotniejsze czynniki, które mogą zapobiegać rozwinięciu się demencji. Jednym z kluczowych jest składnik diety wspólny dla całego globu – kawa. Prawdą jest, że nie spożywamy jej w sposób jednakowy. Różnice występują w sposobach parzenia i ilości. Typowa porcja kawy w Stanach Zjednoczonych to około 250 ml, natomiast w Europie jest ona znacznie mniejsza i wynosi 125-160 ml. Różna może być też zawartość kofeiny w filiżance, od 36 do 220 mg. Mimo tych odmienności wciąż przybywa doniesień wskazujących, że umiarkowane spożycie kawy może pomóc obniżyć ryzyko wystąpienia chorób neurodegeneracyjnych, do jakich zalicza się choroba Alzheimera. Kawa i zawarta w niej kofeina wykazują też korzystny wpływ jeszcze przed rozwinięciem się choroby.

- Według ekspertów siła tego związku między kawą a chorobą Alzheimera może być zróżnicowana. Jedni sugerują, że picie kawy zmniejsza ryzyko rozwoju choroby o około 30%, w porównaniu do niepijących, inni zaś, że picie w wieku średnim 3-5 filiżanek kawy dziennie może obniżać ryzyko zachorowania nawet o 65%. Wszystkie badania natomiast podkreślają największe korzyści przy regularnym piciu kawy, niezależnie od innych czynników zakłócających, jak palenie tytoniu i nadciśnienie - mówi dr hab. n. o zdr. Regina Wierzejska, prof. Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH - Państwowego Instytutu Badawczego.

W jaki sposób kawa może chronić przed chorobą Alzheimera

Wyjaśnienie związku pomiędzy piciem kawy a zapadalnością na chorobę Alzheimera nie jest łatwym zdaniem. Naukowcy śledzący ten mechanizm w pierwszej kolejności skupili się na działaniu zawartych w tym napoju kofeiny i polifenoli.

- Kofeina powoduje wzrost stężenia neuroprzekaźników w ośrodkowym układzie nerwowym, a jednocześnie przyczynia się do utrzymania równowagi centralnego układu nerwowego, z czym może wiązać się jej działanie neuroprotekcyjne. Polifenole z kolei chronią przed szkodliwym wpływem wolnych rodników, destrukcyjnie działających na neurony - mówi dr hab. n. o zdr. Regina Wierzejska, prof. Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH - Państwowego Instytutu Badawczego.

Kolejne obiecujące wyniki przynoszą badania na modelu zwierzęcym. Wykazano w nich, że podawanie kofeiny myszom obniża w mózgu stężenie neurotoksycznego białka, betaamyloidu, odgrywającego kluczową rolę w patogenezie choroby. Białko to otacza neurony, utrudniając im dostęp do substancji odżywczych i tlenu, co prowadzi stopniowo do obumierania komórek nerwowych [6]. Badacze uważają, że kawa spożywana w umiarkowanych ilościach może chronić przed rozwojem choroby Alzheimera u ludzi lub też być wykorzystywana w spowalnianiu jej rozwoju.

Kawa wspiera starsze kobiety

W kilku badaniach zauważono, że działanie spowalniające rozwój zaburzeń zdolności poznawczych w wyniku regularnego spożywania kawy jest szczególnie silne w przypadku kobiet. Przetestowano różne dawki kofeiny. Udowodniono, że przyjmowanie nawet minimalnych dawek kofeiny dziennie, poprawiło stan aż 50% kobiet poddanych badaniu. Co ciekawe, efekt ten był wyraźniejszy wraz z postępem wieku [7], [8]. Naukowcy przypisali go estrogenowi, którego ziarna kawy są jednym z najbogatszych źródeł. Najprawdopodobniej organizm kobiet będących w okresie menopauzy i niekorzystających z hormonalnej terapii zastępczej czerpał korzyści ze spożywania kawy, traktując ją jako łagodną terapię hormonalną.

Dobroczynne związki zaklęte w filiżance

Okazuje się, że substancji zapobiegających starzeniu się mózgu, zawartych w kawie, jest więcej. To różnorakie związki roślinne (trigonellina) i antyoksydanty (kwas ferulowy), które w wielu testach potwierdziły działanie ochronne dla funkcji poznawczych. Powstrzymują proces utraty świadomości przestrzennej i pamięci roboczej oraz zapobiegają reakcjom zapalnym i ubytkowi acetylocholiny z kory mózgowej, czyli cechom charakterystycznym dla przebiegu choroby Alzheimera [9]. Badacze wciąż poszukują i badają rolę innych składników kawy działających ochronnie. Warto trzymać kciuki za pozytywne wnioski.