Każdy kęs powinniśmy przeżuć 40 razy. Czy tak robimy? Czy jesteśmy w stanie określić ile kęsów spożywamy podczas przeciętnego posiłku? Teraz, dzięki naukowcom będzie to możliwe  
fit.pl
2012-12-10 00:00
Udostępnij
Licznik kęsów pomoże łakomczuchom
Naukowcy opracowali urządzenie, przypominające zegarek i informujące nas ile zjedliśmy. Urządzenie reaguje na każdy kęs podany do ust. Dzięki temu ograniczymy niekontrolowane podjadanie. Gdy właściciel przekroczy limit wyznaczony dla posiłku albo dziennego spożycia włącza się alarm.

Naukowcy z uniwersytetu z Południowej Karoliny opracowali „licznik kęsów”, który ma wspomóc osoby borykające się z nadprogramowymi kilogramami.

"Licznik kęsów" oblicza powtarzalne ruchy ciała na podobnej zasadzie co krokomierz. Jednak wkładanie widelca do ust jest bardziej skomplikowane od chodzenia. – Krokomierz nie jest w stanie rozpoznać, jakiego rodzaju ruch wykonałeś – mówi Hoover. – A nasze urządzenie śledzi bardzo konkretne ruchy.

"Na poziomie społecznym utrata wagi i wszelkie programy odchudzające mają ogromne znaczenie" - zauważa lider badań, profesor Eric Muth. "Nasze badania wykazały, że ludzie nie wiedzą, ile dokładni zjedli, głównie dlatego, że tradycyjne metody liczenia spożywanego pożywienia opierają się na samoobserwacji" – dodaje.

Licznik kęsów jest zautomatyzowany, co uniemożliwia właścicielowi wpływ na jego pracę. Może być stosowane wszędzie, niezależnie od tego gdzie jesteśmy. Użytkownik musi jedynie włączyć urządzenie przed jedzeniem, a po posiłku wcisnąć odpowiedni przycisk, aby zobaczyć ile kęsów zjedliśmy.

Po testach laboratoryjnych, które wypadły pomyślnie i wykazały skuteczność licznika kęsów, 20 urządzeń zostało oddanych do użytku osobom, które przez miesiąc będą je testować.

www.fit.pl