Branża fitness zadłużona! Do spłaty ponad 33 mln zł

Branża fitness przeszła przez trudny okres, ale należy już do przeszłości – popularność treningów intensywnie rośnie, a liczba użytkowników siłowni i klubów sportowych przewyższa obecnie poziomy sprzed pandemii. Niemniej jednak, sektor ten nadal boryka się z problemami finansowymi. W ciągu dwóch lat zadłużenie w tej branży wzrosło ponad dwukrotnie, osiągając obecnie kwotę 33,1 mln zł, podczas gdy w lutym 2022 roku było to 15,4 mln zł. Zarówno placówki sportowe, jak i trenerzy znaleźli się w sytuacji, gdzie muszą radzić sobie z większymi zaległościami niż wcześniej.
Aleksandra Załęska
2024-02-14 10:00
Udostępnij
Branża fitness zadłużona! Do spłaty ponad 33 mln zł

Pandemia COVID-19 znacząco dotknęła branżę fitness, ograniczając lub nawet całkowicie blokując działalność przez długi czas. Jednak dane przedstawione przez eFitness, producenta i dostawcę oprogramowania SaaS do zarządzania obiektami sportowymi, pokazują wyraźne ożywienie i powrót użytkowników na siłownie. Już na początku 2022 roku liczba klientów wróciła do poziomów sprzed pandemii, a w kolejnych miesiącach odnotowano dalszy wzrost, średnio o 2,5 proc. miesięcznie. W 2023 roku zanotowano kolejne wzrosty, sięgające nawet 40 proc. więcej wejść niż przed pandemią. Niemniej jednak, mimo optymistycznych wskaźników, poziom korzystania z usług fitness w Polsce pozostaje jednym z najniższych w Europie, choć ceny abonamentów są bardzo atrakcyjne w relacji do średniego wynagrodzenia. Za kwotę 100-200 zł miesięcznie można nabyć karnet umożliwiający szerokie korzystanie z sal treningowych. Branża fitness nadal ma więc duży potencjał rozwoju.

Niemniej jednak, na optymistyczne dane nakładają się pewne bariery rynkowe. Sektor fitness boryka się obecnie ze wzrostem kosztów pracy, czynszów oraz nadal wysokich cen energii, ponieważ urządzenia sportowe w klubach zużywają dużo prądu. Ponadto pensje instruktorów rosną, a koszty wynajmu powierzchni również idą w górę.

Charakterystyczną cechą tego rynku jest jego znaczne rozdrobnienie. Według szacunków Medicover, w Polsce działa ponad 2,5 tysiąca klubów fitness, z czego jedynie 350 należy do dwóch największych graczy. Około 20 proc. klubów fitness to placówki sieciowe, głównie większe obiekty o powierzchni od 1,2 do 3,5 tysiąca metrów kwadratowych i dogodnych lokalizacjach. Pozostałe to prywatne siłownie, studia treningu personalnego, centra jogi, pilatesu itp. Gdy pojawiają się turbulencje gospodarcze, właściciele mniejszych obiektów nie zawsze potrafią sobie z nimi poradzić.

Fitness_2

Według danych z Krajowego Rejestru Długów, spośród 1260 dłużników z branży fitness notowanych w rejestrze, 47 proc. to jednoosobowe działalności gospodarcze, których nieuregulowane zobowiązania wynoszą ponad 17 mln zł. Natomiast 16,1 mln zł to zaległości spółek prawa handlowego, stanowiące 53 proc. dłużników z branży fitness.

Długi w tej branży sięgają obecnie 33,1 mln zł, co stanowi znaczny wzrost w porównaniu do kwoty 15,4 mln zł sprzed dwóch lat. Liczba dłużników wzrosła również z 277 do 1260. Pandemia COVID-19, mimo że dla wielu branż jest już przeszłością, nadal ma wpływ na sektor fitness. Zgodnie z raportem Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, straty poniesione przez branżę w 2020 roku trzeba będzie odrobić co najmniej przez 5-7 lat.

Warto również zauważyć, że przyszłość rynku fitness w dużej mierze związana będzie z rosnącą popularnością treningów online i aplikacji sportowych, które pozwalają na indywidualne sesje treningowe i elastyczne dostosowanie się do potrzeb klientów. Przewidywany intensywny rozwój rynku potwierdzają również prognozy zawarte w raporcie Grand View Research, które wskazują na rosnącą wartość globalnego rynku fitness wirtualnego.