Dlaczego zimą pijemy mniej wody i jak to wpływa na metabolizm?

Zimą wiele osób nieświadomie ogranicza ilość wypijanej wody. W chłodniejszym klimacie mechanizmy odpowiedzialne za regulację pragnienia zachowują się zupełnie inaczej niż latem. W rezultacie, mimo mniejszego odczucia pragnienia, organizm nadal potrzebuje odpowiedniego nawodnienia, a jego niedobór może niekorzystnie wpływać na metabolizm, energię i ogólny stan zdrowia. Zrozumienie, jak zimno wpływa na sygnały fizjologiczne oraz procesy metaboliczne, pozwala lepiej zadbać o ciało w okresie jesienno-zimowym.
Ilona WIlk
Dzisiaj 11:16
Udostępnij
Dlaczego zimą pijemy mniej wody i jak to wpływa na metabolizm?

Jednym z kluczowych powodów spadku pragnienia zimą jest zmiana sposobu funkcjonowania układu termoregulacji. W niższych temperaturach naczynia krwionośne ulegają zwężeniu, co ogranicza utratę ciepła i pozwala utrzymać stabilną temperaturę ciała. To zjawisko, nazywane wazokonstrykcją obwodową, prowadzi do przesunięcia większej ilości krwi do centralnych części organizmu. Mózg interpretuje te zmiany jako stan równowagi, co skutkuje zmniejszeniem sygnałów pragnienia. Organizm nie odczuwa potrzeby picia, mimo że nadal traci wodę — zarówno przez oddychanie zimnym, suchym powietrzem, jak i przez naturalne procesy metaboliczne.

Chłodne powietrze jest znacznie bardziej suche niż to panujące latem. Każdy wdech i wydech powoduje utratę wilgoci z dróg oddechowych. W konsekwencji w okresie zimowym ilość wody traconej przez oddech może być nawet o kilkanaście procent wyższa niż w cieplejszych miesiącach. Dodatkowo ogrzewanie w domach, biurach i samochodach obniża wilgotność powietrza, co dodatkowo nasila utratę wody z organizmu. Mimo to uczucie pragnienia wciąż pozostaje słabsze, ponieważ zimno hamuje wydzielanie hormonów odpowiedzialnych za wysyłanie sygnałów o odwodnieniu.

Zmniejszona podaż wody w tym okresie ma bezpośredni wpływ na metabolizm. Nawodnienie wpływa na każdy etap produkcji energii — od transportu glukozy i tlenu, po pracę enzymów metabolicznych. Woda uczestniczy w przemianach energetycznych i jest niezbędna do utrzymania prawidłowej temperatury ciała, pracy mięśni oraz funkcjonowania narządów. Gdy jej poziom spada, organizm zaczyna pracować wolniej. Nawet niewielkie odwodnienie, na poziomie 1–2%, może prowadzić do spadku tempa przemiany materii, mniejszej energii i uczucia senności. Z perspektywy fizjologicznej odwodnienie obniża objętość krwi krążącej, utrudniając transport składników odżywczych do tkanek. Serce musi pracować intensywniej, by utrzymać ten sam poziom wydolności, co może dodatkowo nasilać zmęczenie.

Odwodnienie wpływa również na regulację apetytu. Woda odgrywa rolę w procesach trawiennych i w kontroli sygnałów głodu. Gdy jest jej za mało, mózg może błędnie interpretować ten stan jako niedobór energii, co zwiększa ochotę na jedzenie — szczególnie na szybkie źródła energii, takie jak słodycze czy węglowodany proste. Właśnie dlatego zimą częściej pojawiają się napady głodu i zwiększone łaknienie, mimo że realnym problemem bywa brak odpowiedniego nawodnienia.

Istotną rolę odgrywa również odporność. Śluzówki dróg oddechowych w okresie zimowym są szczególnie narażone na wysuszenie. Gdy brakuje wody, osłabia się naturalna bariera ochronna nosogardzieli, co może zwiększać podatność na infekcje. Odpowiednie nawodnienie wspiera funkcjonowanie układu odpornościowego, utrzymując właściwą lepkość śluzu, który pomaga usuwać patogeny.

Picie mniejszej ilości wody zimą wpływa również na jakość snu, pracę układu nerwowego i detoksykację organizmu. Nerki, aby efektywnie filtrować produkty przemiany materii, potrzebują odpowiedniej ilości płynów. Gdy nawodnienie jest zbyt niskie, procesy oczyszczania zwalniają, co może zwiększać odczuwalne zmęczenie i pogorszyć ogólne samopoczucie.

Zima to czas, w którym szczególnie łatwo o odwodnienie, mimo że nie odczuwamy tego w takim stopniu jak latem. Jeśli chcemy wspierać metabolizm, odporność, energię i kontrolę apetytu, warto świadomie dbać o odpowiednią ilość płynów w diecie — nie tylko poprzez wodę, ale również zupy, napary ziołowe, herbaty owocowe czy warzywa bogate w wodę. Zrozumienie, jak chłód wpływa na fizjologię pragnienia, pozwala świadomie przeciwdziałać skutkom zimowego odwodnienia i wspierać ciało w okresie, w którym naturalnie pracuje ono intensywniej, niż się wydaje.