Na rynku jest wiele kremów, balsamów i żeli, które przedłużają „żywotność” opalenizny. Kosmetyki o takim właśnie działaniu zawierają najczęściej beta-karoten, masło kakaowe, wyciąg oliwy z oliwek i orzecha włoskiego, które utrwalają to, co zdziałało słońce. Dodatkowo, takie produkty, wzbogacone o witaminę E i witaminę B5, odżywiają, odbudowują i regenerują naskórek i skórę właściwą. Mają także właściwości łagodzące podrażnienia, wywołane działaniem szkodliwych promieni ultrafioletowych.
Beta-karoten w naturalny sposób pogłębi i zintensyfikuje kolor naszej opalenizny, utrwali i pozwoli zachować ją na dłuższy czas.
Gdzie jest najwięcej beta-karotenu?
Bogate są w niego warzywa i owoce. Należą do nich:
- Marchewka
- Papryka
- Pomidory
- Szpinak
- Brokuły
- Melon
- Morele
Pod wpływem beta-karotenu komórki wytwarzają ciemny barwnik, zwany melaniną, który w naturalny sposób przyciemnia skórę. Jeśli taką beta-karotenową kurację zastosujemy na kilka dni przed wyjściem na plażę, wspomoże to proces opalania i skóra szybciej zyska złocisty odcień. Pijąc sok marchwiowy w ciągu roku lub jedząc surową marchew, poprawimy koloryt skóry.
Beta-karoten można przyjmować doustnie także w postaci tabletek. Warto wzmocnić swój organizm karotenem, ponieważ nie tylko wspaniale przyciemnia naszą opaleniznę, ale korzystnie wpływa na wzrok i układ odpornościowy. Przyczynia się między innymi do ochrony przed drobnoustrojami. Działa także jak przeciwutleniacz, neutralizujący szkodliwe działanie wolnych rodników, które odpowiedzialne są za starzenie się skóry.
Beta-karoten doda skórze blasku, dzięki czemu nasza opalenizna zyska ładniejszy i naturalny, a przede wszystkim zdrowszy wygląd.
Pamiętajmy, że przesuszoną słońcem skórę powinniśmy codziennie intensywnie nawilżać To także pozwoli na dłużej zachować jej brązowy koloryt.
www.uroda.fit.pl