Czy to już depresja? Jak odróżnić jesienne zmęczenie od poważnej choroby psychicznej

Jesień potrafi dać się we znaki – krótsze dni, chłód i powrót do codziennych obowiązków mogą skutkować spadkiem energii, zmęczeniem i obniżonym nastrojem. W przestrzeni publicznej często słyszymy określenie „jesienna depresja”, które bywa nadużywane. Tymczasem przemęczenie czy chwilowa chandra nie zawsze oznaczają poważną chorobę psychiczną. Jak odróżnić jedno od drugiego i zadbać o swoje samopoczucie w tym wymagającym okresie? Wyjaśnia Anna Turowska, trenerka mentalna.
Aleksandra Załęska
Wczoraj 12:35
Udostępnij
Czy to już depresja? Jak odróżnić jesienne zmęczenie od poważnej choroby psychicznej

Jesienna chandra a depresja – gdzie jest granica?

Sezon jesienny to czas, kiedy wiele osób odczuwa naturalne spowolnienie – mniejsza ilość światła, zmiana rytmu dnia, zwiększone obowiązki i częstsze przebywanie w pomieszczeniach wpływają na nasze samopoczucie. – Chandra to reakcja organizmu na te zmiany – tłumaczy Anna Turowska. – Spadek energii, senność czy lekkie przygnębienie mogą pojawić się u każdego, ale są przejściowe i zwykle mijają po kilku dniach lub tygodniach.

Depresja to natomiast poważna choroba, wymagająca profesjonalnej pomocy. Z sezonową depresją (SAD) zmaga się około 1-2% populacji, a jej objawy są klinicznie wyraźne. – Depresja może wyłączyć człowieka z codziennego życia nawet na długie miesiące. Towarzyszy jej utrata radości z codziennych aktywności, zaburzenia snu, brak apetytu, spadek koncentracji, a w skrajnych przypadkach pojawiają się myśli samobójcze – dodaje ekspertka.

Najważniejsza różnica polega więc na funkcjonowaniu: w przypadku jesiennej chandry nadal jesteśmy w stanie pracować, spotykać się z innymi i wykonywać obowiązki, podczas gdy depresja wyraźnie ogranicza codzienne życie.

Jak przetrwać jesień i zadbać o psychikę?

Zdrowie psychiczne i fizyczne są ze sobą nierozerwalnie związane, dlatego warto postawić na fundamenty: sen, aktywność, odżywianie, kontakt ze światłem i relacje społeczne.

  • Światło: Naturalne światło reguluje nasz zegar biologiczny, poprawia nastrój i wspiera koncentrację. W pochmurne dni warto korzystać z lamp do fototerapii, a jednocześnie ograniczać niebieskie światło z ekranów, które zaburza rytm dobowy.

  • Ruch i dieta: Nawet krótkie spacery i sezonowe, naturalne produkty wspierają zdrowie psychiczne i fizyczne. Mózg potrzebuje składników takich jak cynk, żelazo, magnez, wapń i kwasy omega-3 oraz odpowiedniego nawodnienia, aby prawidłowo funkcjonować. Badania pokazują, że regularna aktywność fizyczna może zmniejszyć objawy depresji nawet o 40%. Dobrze jest też ograniczyć alkohol, który działa depresyjnie.

  • Sen: Odpowiednia ilość i jakość snu to klucz do regeneracji. Kobiety potrzebują nawet 8–9 godzin snu. Stałe pory kładzenia się spać, rytuały wieczorne, jak czytanie książki zamiast przeglądania telefonu, wspierają zdrowy sen i dobre samopoczucie.

Metoda „wewnętrzne dziecko” – jak dbać o emocje

Jesień to również czas na refleksję i pielęgnowanie własnych potrzeb. „Wewnętrzne dziecko” to metafora tej części nas, która przechowuje emocje i doświadczenia z dzieciństwa. – Świadome zauważanie momentów, w których reagujemy jak dziecko – np. lękiem czy poczuciem odrzucenia – pozwala nam na okazywanie sobie czułości i troski. Ważne jest też, by pozwolić sobie na spontaniczność i radość – dodaje Anna Turowska.

Praca z wewnętrznym dzieckiem to nie tylko terapeutyczna metafora. Badania wykazują, że regularne dbanie o swoje emocje może obniżyć poziom stresu o 32% i zwiększyć satysfakcję z życia o 24%.

Jesienna chandra – sygnał do działania

Objawy lekkiego przygnębienia jesienią to sygnał, aby zwolnić tempo i zadbać o siebie. – Najważniejsze jest, aby słuchać swojego organizmu, dbać o podstawy – sen, aktywność, odżywianie, światło i relacje – i nie wahać się prosić o pomoc, jeśli objawy nasilają się lub utrzymują dłużej – podsumowuje trenerka mentalna.